Mojehistoryjki cz. 4

http://www.youtube.com/watch?v=B2KKcjSOBmk

CZĘŚĆ CZWARTA

Położyłam się. Słyszałam jak ktoś wchodzi do mojej sali. Był to lekarz przeglądał jakieś wyniki.
Podszedł do Kajetana.
-Jej stan się poprawia.- poklepał go po plecach.
-Naprawdę?- to szczęście na twarzy Kajetana nie zapomniany widok.
-Tak- i lekarz wyszedł.
W mojej sali znów pojawił się duch tamtego starszego mężczyzny. Co on mógł znowu chcieć.
-Dowiedziałaś się jakie jest twoje zadanie?- zapytał.
-Chyba tak.
Zniknął. Jego wizyta nie wniosła nic nowego w moje egzystowanie.
Kilka następnych dni spędziłam na przyglądaniu się Kajetanowi i zastanawianiu się skąd go znam. Zemsta może poczekać. Zresztą niech poczują się bezpiecznie potem dam im ostro w kość. Na końcu zmuszę żeby przyznali się na policji.
W pamięci szukałam gdzie mogłam prędzej poznać Kajetana. Może w domu dziecka. Przecież aż do 10 roku życia nie miałam rodziny, a potem odcięłam się od wszystkich znajomych z bidula. Nie chciałam żeby te bolesne wspomnienia wracały. Niestety nie mogłam odnaleźć wspomnienia z Kajetanem, może po prostu mi się tylko wydaje, że kiedyś go znałam. Tak minęły mi 3 dni.
Wreszcie postanowiłam, że już czas na ciąg dalszy mojej zemsty. Najpierw wybrałam się do Kai. Zastałam ją siedzącą na łóżku. Płakała. Patrzyła na nasze wspólne zdjęcie i płakała. Nie rozumiałam czemu płakała. Przytłaczający smutek. W pokoju zrobiło się zimno, widziałam jak Kaja się trzęsie. Czemu ona płakała nad naszym zdjęciem? Nie wiedziałam co zrobić. Ten smutek mnie irytował. Wzięłam długopis. Ledwo ledwo ale go podniosłam. Napisałam na jej białych ścianach Czemu płaczesz?. Jej mina była szokująca. Nigdy by nie przypuszczała, że ktoś może się tak bać. Dopisałam jeszcze Nie bój się.
-Bo ja..- zaczęła się jąkać- zrobiłam coś okropnego. Nawet to, że byłam pijana mnie nie tłumaczy.- cisza i szloch- Uprawiałam seks z chłopakiem mojej przyjaciółki....- łzy spływały jej po policzkach-
ale najgorsze jest to, że ona teraz leży w szpitalu, a ja boje się do niej iść...Ona widziała jak w klubowej toalecie ja i on..- pociąga nosem- potem on na chwile gdzieś zniknął, a potem..- tłumaczyła się jak dziecko- pojechaliśmy do niego. Tam się działo coś dziwnego, więc przenieśliśmy się do mnie... ja tego nie chciałam on mi coś dosypał do drinka, jestem tego pewna- rozpłakała się na dobre.
Smutek przeobraził się w wściekłość. Jak on mógł nie dość, że mnie skrzywdził to dosypał jej coś do drinka. Nie podaruje mu. Ruszyłam w stronę jego mieszkania. Po 5 minutach byłam u niego. Mieszkanie było puste. Dla mnie lepiej. Zaczęłam wszystko zrzucać z półek. Na lustrze keczupem napisałam Twoje życie zamienię w piekło. Wzięłam noże w dłonie  zaczęłam nim jeździć po ścianach i meblach. Wszystko pocięłam. Wyładowałam cały gniew i nóż spadł. Powoli szłam do szpitala. Na chodniku jakaś kobieta w zakrwawionej koszulce starała się przyciągnąć uwagę innych ludzi, ale nikt nie reagował. Czyżby kolejny duch? Podeszłam do niej.

CDN.

Mojehistoryjki