http://www.youtube.com/watch?v=xXX-2re2ugo
Wciąż Cię Kocham
rozdział: Serce Anioła (fragmenty)
Padał deszcz - wyjątkowo ciepły. Staliśmy pod Media Expertem - tam gdzie on pierwszy raz mnie dotknął. Tam gdzie pierwszy raz splotły się nasze dłonie, jego czoło przywierało do mojego, a jego ciało przyciskało mnie lekko do ściany. A teraz staliśmy pół metra od siebie, cali przemoknięci. Nie chciałam tam stać, chciałam w tym momencie odejść i nie wracać do przeszłości i do tego co między nami kiedyś było. To było przeszłością. Przecierpiałam tyle, że mogłabym spisać drugie pismo święte drobnym druczkiem. A on chciał cały mój wysiłek przez te dwa lata zniszczyć w ciągu kilku minut. Nie moglam mu ulec, wtedy bym przegrała z samą sobą.
- Może kiedyś między nami coś było, ale teraz nie czuję nic - pewnym głosem, kłamałam patrząc mu w oczy. Nie mogłam mu pozwolić, by odkrył moje karty.
- W koncu wróciłaś. Pewna siebie i uparta - cała Ty. Chciałbym żebyś do mnie wróciła. - To był ten moment w którym uśmiech wywołał się na mojej twarzy mimowolnie. Wrócić do niego na kolejny miesiąc, by on mógł poczuć krótkotrwałe zakochanie.
- Powiedziałam Ci już przecież, że nic do Ciebie nie czuję, coś w tym zdaniu nie zrozumiałeś?
- Rozkochałem Cię już raz, mogę zrobić to i drugi raz. - dodał pewnym głosem, wyciągając do mnie rękę tak samo jak wtedy pierwszym razem. Patrzyłam się na jego przmokniętą dłoń i ledwo powstrzymywałam swoją by nie skierowała się w jego stronę. - Nie kłam, bo wiem, że mnie kochasz.
- Nie, nie kocham Cie już i proszę daj mi już spokój, jesteś ostatnią osobą, do której mogłabym żywić jakiekolwiek uczucia. Cześć. - odwróciłam się na napięcie i zaczełam iść w przeciwną stronę, ale on mnie złapał za ramię i odwrócił w swoją stronę tak, że widziałam dokładnie jego kolor oczu. Przez ostatnie lata dość przyciemniały, a rzęsy miał nieco krótsze niż wcześniej. - Proszę Cie, daj mi już spokój, znajdź sobie kogoś innego, dla Ciebie to pikuś. - cofałam się coraz bliżej ściany, a on się coraz bardziej przybliżasz, nie chciałam aż takiej bliskości z nim. W końcu oparłam się o ścianę próbując iść w stronę wejścia do marketu, ale on zagrodził przejscie rękoma.
- Co byś powiedziała jakbym Cie teraz pocałował? - spytał cichym i czułym głosem jak wtedy gdy mówił, lekko pijany, że się chyba we mnie zakochał, tylko, że teraz ja tego już nie chciałam.
- Ja nie chce żebyś mnie całował, już nigdy więcej, zro..- nawet nie zauważyłam kiedy ale on już wtedy dotykał moich ust, i wtedy poczułam jak zalewa moje serce uczucie miłości, żalu i cierpienia jak wtedy gdy byliśmy razem i po zerwaniu. Nie chciałam żeby mnie pocałował, ale on nie odsuwał swoich ust od moich i przyciskał lekko bym tylko się nie odsunęła.. A ja czułam jak moja skorupa pękała, moja miłość do niego pokonywała mnie z coraz bardziej dłuższym pocałunkiem przy którym traciłam oddech, budził we mnie miłość. Nie mogłam już tak dłużej wytrzymać. Poddałam się, przecież byłam Aniołem. Aniołem Miłości i Cierpienia.
Popiszxsie