photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Wszystko jest(...)wyborem cz. 4
Dodane 8 SIERPNIA 2013
1746
Dodano: 8 SIERPNIA 2013

Wszystko jest(...)wyborem cz. 4

http://www.youtube.com/watch?v=toiIdKJU-9U
Wszystko jest Twoim wyborem

Część czwarta

-Wiesz, co? Jednak niektóre rzeczy się w Tobie nie zmieniły. Jesteś tak samo uczuciowy, jak wtedy. No już, nie przejmuj się- przytuliłam go. Chłopak ścisnął mnie mocno i powiedział:
-To ja powinienem Cię pocieszać- odsunęliśmy się od siebie.-Nadal lubisz gofry z owocami i bitą śmietaną?-zapytał.
-To chyba się nigdy nie zmieni. Sugerujesz coś?-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się znacząco. Już po chwili siedzieliśmy na ławce, przy stoliku, pod ogromnym parasolem, pochłaniając gorące gofry.
-No to co u Ciebie? Opowiedz mi wszystko!- powiedziałam, a chłopak wybuchnął śmiechem.-No co?- zapytałam zdzwiona. Chłopak znowu zaczął się śmiać.
-Brudas. Jak zawsze. Nigdy chyba się nie nauczysz jeść normalnie. O mnie opowiem Ci jutro. Za dużo wrażeń, jak na jeden dzień-odpowiedział i zaczął głośno rechotać. Dosłownie. Rechotać. Sięgnełam po chusteczkę i wytarłam się.
-Ha ha ha- odpowiedziałam i zjadłam ostatni kęs gofra. Chłopak też już skończył. Wstałam szybko z ławki i zaczęłam biec. Już po chwili biegliśmy razem z Matim po piasku. Zaczęłam sie przybliżać do morza. Stanęłam na brzegu i ochlapałam podbiegającego do mnie Matiego. Chłopak uniósł brwi i uśmiechnął się znacząco.
-Tak chcesz się bawić? Nie ma sprawy- powiedział i chlusnął na mnie przynajmniej 2 litry zimnej, słonej wody. Zaczęłam biec dalej, w morze. Chłopak znowu mnie ochlapał. Pisnęłam. I tak zaczęliśmy się chlapać, jak małe dzieci. Kiedy wytarłam twarz i otworzyłam oczy, spostrzegłam, że Mati zniknął. Zaczęłam go wypatrywać na plaży. Nagle ktoś złapał mnie od tyłu w pasie i zanurkował ze mną pod wodę. Po chwili się wynurzyliśmy. Odwróciłam się i krzyknęłam na Matiego:
-Oszalałeś?!
Chłopak uśmiechnął się szeroko.
-Przecież i tak jesteś cała mokra. No, zdejmuj sukienkę.
-Co?!- krzyknęłam i wybuchłam śmiechem.
-No, a chcesz pływać w sukience?
Udałam, że się zastanawiam. Jednak po chwili zdjęłam sukienkę i rzuciłam ją do Matiego. Chłopak poszedł szybko na brzeg i podszedł do jakieś nieznajomej, starszej kobiety, która leżała na kocu i się opalała. Mati zdjął z siebie ubrania i położył je koło starszej pani. Chwilę potem pobiegł do morza. Zanurzyłam się i zaczęłam płynąć pod wodę, coraz niżej i niżej. W końcu się wynurzyłam. Chłopak stał kilka metrów dalej. Podpłynął do mnie szybko.
-Jak to możliwe, że po takim przeżyciu, po stracie swojego chłopaka, nadal potrafisz być taka szczęśliwa?
Pomyślałam chwilę i odpowiedziałam:
-Musiałam się bardzo postarać. Wiem, że Kuba nie chciałby, żebym szlochała do końca życia. Dlatego staram się cieszyć życiem- powiedziałam podpływając za Matiego. Zanim chłopak zdążył się zorientować, wskoczyłam mu na plecy.
-Wio koniku!
Poprawiłam się. Chłopak wybuchnął śmiechem i powiedział:
-Jestem konikiem morskim. Głęboki oddech, proszę!
Zanurzył się. Po chwili znowu byliśmy na powierzchni. Chłopak podszedł dalej,woda sięgała mu do szyi. Zanurzył się. Puściłam się go i odpłynęłam trochę dalej. Zaczekałam chwilę pod wodą, po czym wynurzyłam się. Mati zdezorientowany wyraźnie mnie szukał.
-Tutaj!-krzyknęłam. Chłopak odwrócił się i odkrzyknął:
-Myślałem, że się topisz! Przecież nie masz tutaj gruntu!
-Nie jestem małym dzieckiem- powiedziałam pokazując mu język-Wracamy?- zapytałam.
-Chyba tak, ściemnia się, a poza tym, pragnę przypomieć, że twoja mama nadal nie wie, gdzie jesteś.
No tak, nie pomyślałam o tym. Oboje zaczęliśmy płynąć do brzegu. Do hotelu doszliśmy rozmawiając o wakacjach, które spędzaliśmy razem. Pożegnaliśmy się buziakiem w policzek, umawiając się, że na kolejne spotkanie umówimy się jutro. Udałam się do pokoju moich rodziców. Poinformowałam mamę, że byłam z Matim, po czym opowiedziałam jej, dlaczego nie jest w pracy w Niemczech. W końcu, zmęczona po całym dniu, udałam się do swojego pokoju. Wzięłam szybki prysznic i przebrałam się w piżamę. Położyłam się w łóżku i przykryłam cienką kołdrą. Nie minęła chwila, a już spałam. Obudziłam się o 9. Usiadłam na łóżku. Moje myśli pochłonęły całkowicie wspomnienia z wczorajszego dnia. Mati. Kochany Mati. Czy podobał mi się? Czy go kochałam? Jako przyjaciela? Przecież widzę go 5 raz w życiu. Jak mogłabym kogoś kochać, po tak krótkim czasie? To jest logicznie niemożliwe. Ale czy miłość może być logiczna? Jest najlepszą rzeczą, która mogła mnie w te wakacje spotkać.  No Kuba. Cieszysz się? Czy właśnie tego chcesz? To z nim mam być? To on ma Cię zastąpić? To on ma być moim przyszłym mężem? Westchnęłam. Tyle pytań, na które nie dostanę odpowiedzi. No. Zostało dokładnie 21 dni, które spędzę z Matim. Spojrzałam na motyla, którego narysowałam sobie na nadgarstku. Tak.. Chciałam się zabić. Trudno zmywalne pisaki okazały się rzeczywiście trudno zmywalne. Motyl był już wyblakły, jednak nadal był. Wstałam z łóżka i zrobiłam znak krzyża.

CDN.

 

Priim

Komentarze

natalusia946 Świetne ;)
08/08/2013 13:53:55
priim dziękuję za wszystkie pozytywne komentarze ^^
08/08/2013 13:03:05
opowiadaniazsercemx3 No jakże mogłoby ich nie być pod Twoją pracą. :D
08/08/2013 13:04:47
priim weź, bo się zarumienię ^^ <3
08/08/2013 13:06:52
opowiadaniazsercemx3 Sama prawda :*
08/08/2013 13:11:59

muszkaaa98 świetnie <33
08/08/2013 12:40:50
directioneerr świetne <3
08/08/2013 12:27:15
cytaatowyy Świetne to ;*
08/08/2013 12:15:27
blloonde dalej <3
08/08/2013 12:07:15
izka0086 Ja chce więcej... Świetne :)
08/08/2013 11:35:45

Informacje o opowiadaniazsercemx3


Inni zdjęcia: Mglisty widoczek hanusiekSky and Sand pamietnikpotworaFallen Star modernmedivalTyle lat patusiax395Tak wczoraj było... sweeeeeettt1518 akcentovaSzczęście pequenaestrella145. atanaZ ur u koleżanki nacka89cwaJa nacka89cwa