http://www.youtube.com/watch?v=m20BTdy9FGI <3
Zapraszam do poprzedniej notki, gdzie znajduje się kolejna część mojego nowego opowiadanka! :*
CZĘŚĆ CZWARTA
Sniło mi się, że biegnę po parku, ciemną nocą i goni mnie coś co skojarzyło mi się z Demonem . Czy ja wariuję ? Mój sen przerwał mi Diller . Przyniósł mi śniadanie i odziwo był miły, nawet uśmiechnął się do mnie przyjaźnie . Ten uśmiech dodał mi odwagi i spytałam go czy ma tu jakąś książkę, którą mogłabym zabić czas . Spojrzał na mnie, odwrócił się bez słowa i wyszedł, by po chwili wrócić z książką, którą dla mnie znalazł . Podziękowałam i położyłam się na łóżku z zamiarem czytania, co on najwyraźniej zauważył, bo wyszedł i przez najbliższy czas nie wrócił . Zobaczyłam ich dopiero po upływie kilku godzin kiedy zeszli do piwnicy i spytali czy gram z nimi w "Hińczyka" . Bez namysłu zgodziłam się, bo miałam już dość tej książki i siedzenia tutaj . Zaprowadzili mnie na górę, do dużego pokoju, w którym było tak słonecznie, że moje oczy już przyzwyczajone do ciemności zaczęły łzawić . Olali to . Rozłożyli grę i zaczęliśmy . Pierwszy raz w tym miejscu poczułam się bezpiecznie . Wiedziałam, że nic mi nie zrobią i zatliła się we mnie mała iskra nadzieji, że jak teraz ich poproszę o wolność to mi ją zwrócą . Chyba troszeczkę się przeliczyłam .
- Nawet nie mam mowy ! Przestań poruszać ten temat ! - krzyknął na mnie Diller
- Proszę Cię, proszę . Co ja Wam takiego zrobiłam ? Porozmawiam z mamą, oddamy te pieniądze tylko mnie wypuście - drżącym głosem wypowiedziałam te słowa
- Czy Ty myślisz, że jestem na tyle głupi, że nie wiem co się stanie ? Nie chcę mieć psów na ogonie ! - wrzasnął
Po tej krókiej, a zarazem burzliwej rozmowie kierowca zaprowadził mnie do piwnicy i zostawił samą . Dostałam tylko obiad i kolację . Kolejne dni płynęły takim samym rytmem . Śniadanie, obiad, kolacja i w między czasie książka którą, przeczytałam już trzy razy . Nie wiem ile już tu jestem, straciłam rachubę, ale wydaje mi się, że około trzech tygodni . Któregoś ranka, gdy Diller przyniósł mi śniadanie, usiadł na moim łóżku i lustrując mnie spojrzeniem powiedział, że jadą na zakupy i będą za kilka godzin . Dodał, że mam nie kombinować, bo on się dowie a wtedy będę miała tutaj prawdziwe piekło . Po chwili wyszli z mieszkania szczelnie mnie zamykając . Usłyszałam warkot silnika i znów błoga cisza . Odczekałam około 20 minut i coś we mnie wstąpiło . Wiedziałam, że to moja jedyna szansa, że nie mogę tu zostać ani chwili dłużej . Nie myśląc nad tym co robię podbiegłam do okna i z całej siły uderzyłam w nie pięścią . Deski na szczęście były spruchniałe, więc łatwo poszło, niestety szyba okaleczyła mnie dość mocno . Szybko zdjęłam poszewkę z poduszki, owinęłam nią rękę i po chwili byłam na wolności . Słońce raziło mnie niesamowicie, ale to w tej chwili nie miało znaczenia . Byłam wolna ! Zaczęłam biec droga w stronę miasta, nie myśląc o niczym . Przecież gdyby wracali i mnie zobaczyli ... Nawet boje się pomyśleć co wtedy by się ze mną stało . Biegłam długo, pierwszy raz w życiu miałam tyle siły w sobie, że przebiegłam kilka kilometrów . Zatrzymałam się na poboczu, po to by odpocząć i zobaczyłam jadący w moją stronę samochód . Zaczęłam machać rękami jak głupia . W tym momencie zrobiłabym wszystko żeby tylko się zatrzymał .
CDN.
Mokka
(pi3rdolonelove)