Były razem, bo warto. Część III.

Kolejna część 'Były razem, bo warto.'

Były razem, bo warto.

Część III.

Następnego dnia gdy Karolina wstała do szkoły,była bardzo niewyspana,bo nie mogła spać w nocy,bo myślała cały czas o Tobiaszu i jego zachowaniu. Zjadła śniadanie,ale większą połowę zostawiła, bo nie miała apetytu. Nawet ubrań ładnych nie założyła tak jak zawsze. Napisała tylko do Kimili czy idzie z nią do szkoły, bo chce porozmawiać. Kamila się zgodziła,bo była jej przyjaciółką i nie chciała jej zostawić samej z problemem. Karolina wyszła z domu do szkoły.

- Cześć Kamila.:*

- Cześć.:*

- A Tobiasz nie idzie.?

- Tobiasz wyszedł wcześniej, nie chciał na nas czekać, a wczoraj co się stało.? Wrócił jak poparzony, nie chciał obiadu tylko zamknął się w pokoju i nie wychodził, nawet rano nic niejadł. Tata się trochę zdziwił, bo on zawsze jadł.

- Wczoraj pocałował mnie i wybiegł, nawet go nie zatrzymałam.

Gdy doszły do szkoły, weszła pierwsza i odrazu zobaczyła Tobiasza, ale schował się za Krzyśka. Wiedziała, że to już koniec, że nie będzie z nim już nigdy. Poczuła w tedy taki smutek,ale udawała,że wszystko jest w pożądku chociaż tak nie było. Ale Kamila wiedziała,że coś jest nie tak. Karolina na żadnej lekcji nie słuchała i nawet nie robiła notatek tylko pisała 'Tobiasz' . Nadszedł koniec lekcji. Karolina wracała z Kamilą,a Tobiasz z Krzyśkiem za nimi. Kamila miała nadzieje,że Tobiasz jednak się odezwie. Bo ona jednak go kochała. Pożegnała się z Kamilą i poszła do domu. Znów była sama,bo jej rodzice wracali z pracy o 17. Dostała sms'a od Tobiasza. 'Wyjdz na chwilę nie zajmę Ci wiele czasu' Wyszła,bo nie wiedziała co się dzieje.

- Co Ty tu robisz.?

- Karolina kocham Cię. zrozum to dziś nie mogłem wytrzymać,żeby na Ciebie nie patrzeć zakochałem się .

-Tobiasz ja też Cię kocham. Nie mogę żyć bez ciebie.

- Będziesz ze mną.?

- Tak. :*:*

zaczęli się całować gdy nagle jej rodzice wrócili do domu. Tobiasz uciekł,ale Karolina wróciła do domu. Jej rodzice zaczęli krzyczeć,że co ona sobie wyobraża,przecież ma dopiero 16lat. Ona nie mogła już tego znieść. Spakowała się i wyszła z domu. Poszła do Kamili i Tobiasza. Ich rodzice nie byli z tego zadowoleni, ale się zgodzili. Kamila zabrała Karoline do swojego pokoju, a Tobiasz miał się trzymać od Karoliny z daleka,ale i tak przyszedł pocieszać ją razem z Kamilą. Karolina się cieszyła,że ma taką przyjaciółkę i chłopaka. Rozmawiali do późnej nocy, nie zwracali uwagi na godzine, cieszyli się,że są razem we troje. Myślała,że wreszcie skończą się jej problemy,ale jednak to był dopiero początek.

Tyle na dziś. IV część jutro.

:*