Ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz?
Szkoda, że patrzysz aż tak powierzchownie.
Stań się przez chwilę mną, a obiecuję, że się pogubisz.
Czas, przekręcić klepsydrę i zacząć wszystko od nowa.
Chcesz mnie zniszczyć, zabrać mi przyjaciół? Gratuluje, świetnie Ci to wychodzi.
Nie poddałam się, choć nie wierzył we mnie nikt oprócz mnie!
I choćbym nie wiem jak odrzuciła swoje uczucia, nigdy się ich nie pozbędę. Dopóki bije we mnie serce.
Nie ma co się dręczyć. Trzeba zamknąć ten rozdział, zapomnieć, wymazać, wykasować, pozbyć się tego pliku z własnej pamięci. Trudno. Było, minęło.
Byłam pewna, że serce tak cholernie boli, tylko dlatego, że zostało okradzione ze wszystkich uczuć. Myliłam się. boli, bym zrozumiała, że zakochiwanie się w skurwielach to błąd.
Bo kiedy potrafisz cierpieć, potrafisz też kochać.
Dawniej było inaczej. dawniej kochałeś.
Ja mogę nazwać cię zerem, lecz dla innych będziesz kimś więcej.
Machają ręką gdy widzą mnie z daleka, pierdolą głupstwa gdy mnie w pobliżu nie ma.
Jestem gdzie indziej i to już nie mój świat. straciłam zdolność czucia, nie umiem płakać. jestem pusta, zapomniałam jak być człowiekiem. jestem automatem, czynności wykonuje z obowiązku (..) nic mnie nie interesuje, z nikim nie rozmawiam. słowa są jak puste dźwięki, a język staje się zbyt prymitywnym narzędziem komunikacji.
Wytrwałość jeśli chodzi o studia i egzaminy, chillout jeśli chodzi o imprezy, środkowy palec dla osób, które złamały obietnice i odeszły bez słowa wyjaśnienia.
Można się kochać i pieprzyć. Można też pieprzyć, że się kocha.
Ne mów, że jestem Twoim aniołem. Bo nie jestem. Anioły nie mają przecież chandry, gorszego dnia, zmarszczek czy okresu.
Spędzasz tyle lat z jednym człowiekiem i myślisz, że go znasz nie ma nic bardziej mylnego.
Pogubili się w tym życiu, które dało im popalić, ja też należę do nich.
Morał tej bajki jest krótki i niektórym znany. Ten świat z dnia na dzień, staje się bardziej pojebany!
- Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
- To jest piwo debilu.
A na pytanie co robisz w życiu? Będę odpowiadać dostosowuję się do zbiegów okoliczności.
Oddałabym Ci moje serce, ale mama zawsze mówiła, ze nie oddaje się zepsutych zabawek.
Funkcjonuję. To dobre słowo na obecny stan rzeczy. Chodzę, mówię i oddycham, czasami nawet się uśmiechnę.
Samo to, że byłeś, kiedy każdy się odwrócił, znaczy dla mnie niemal wszystko.
Nie lubię śnić, bo jest wtedy tak blisko że po przebudzeniu mam ochotę walić głową w ścianę z tęsknoty.
Nie wiesz, co to jest piekło, nikt nie wie. Piekłem nie jest bycie pobitym, czy pociętym. piekło jest wtedy, gdy budzisz się każdego, cholernego dnia i nie wiesz, po co tu jesteś, Po co w ogóle żyjesz.
Polecamy:
:*