photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 MARCA 2012

37. Historia 1D cz.1

Stałam na środku szarej, londyńskiej ulicy. Deszcz padał na moją twarz - to dobrze, przynajmniej nie było widać że płaczę. Nie było widać moich mokrych od łez policzków i szklanych oczu. Stałam na środku ulicy, całkiem sama, z torbą w ręku. Zewsząd obcy ludzie, obce ulice, obcy kraj. Przeprowadziłam się do Angli zaledwie tydzień temu. Mama dostała ofertę pracy w Londynie. Nie mogła stracić takiej szansy. Właśnie zaczęłam nowe życie, nowe życie w nieznanym kraju. Teraz pytanie - dlaczego płaczę ? Płaczę, ponieważ poczułam się samotna, a to tego zabłądziłam. Po chwili dostałam sms-a od mojego chłopaka : "Wybacz, ale związe k na odległość nie ma szans. Zrywam z Tobą". Rzuciłam torbę z zakupami na mokry chodnik i zaczęłam biec. Biegłam na oślep , byle gdzie. Ważne by znaleźć się sama, samotnie się wypłakać i porozmyślać nad swoim zyciem. Dobiegłam do małego parku, jak się okazało, niedaleko mojej ulicy. Siadłam na ławkę, schowałam twarz w dłonie i zaczęłam płakać. Nie wstydziłam się płakać, nie obchodziło mnie czy w tej chwili ktoś na mnie patrzy. To moje zycie. Straciłam jedną z osób, które bardzo kochałam. Przyjaciółki mówiły mi że On nie jest mnie wart. Że zdradza mnie za moimi plecami. Ale ja im nie wierzyłam. Byłam zaślepiona miłością do niego. "Trzeba wziąść cię w garść" - pomyślałam, wstałam i poszłam w stronę domu.Ze łzami w oczach szłam cała mokra prosto do domu. Po drodze zaszłam jeszcze do sklepu, kupić znowu to co zostawiłam na ulicy. Na progu przywitała mnie mama. Dałam jej zakupy i nic nie mówiąc udałam się do pokoju. Chciałam wysłać przyjaciółce sms-a o tym że ten debil ze mną zerwał. Już nie czułam żalu. Sięgnęłam do kieszeni po telefon i.. nie było go tam.

-Cholera Jasna ! - krzyknęłam - MAMO ! Mogę zadzwonić z twojego telefonu ?

- Tak . Oczywiście .

Wzięłam mamy telefon i zadzwoniłam na swój numer.

- Halo ?!

- Halo ?! Kto mówi ?! Znaczy nie ważne kto mówi , ważne kim ja jestem. Jestem właścicielką telefonu przez , który właśnie rozmawiasz. Czy możesz być tak miły i mi go oddać ?

-Oczywiście . Przecież on nie jest mój. Spotkajmy się w parku gdzie go zostawiłaś za godzinę dobrze ?

-Spoko. Dziękie wielkie :)

Zastanawiałam się tylko kim jest osoba, która mi chce oddać telefon. Zaczęłam suszyć włosy, przebrałam się i wyszłam . Miałam jeszcze 15 mintu na dojście do parku. Szłam, szłam i zobaczyłam bardzo ładnego chłopaka. Miał długie, crązowe włosy i wyglądał na 17 lat. Podeszłam do ławki gdzie zostawiłam telefon , a on do mnie podszedł i oddał mi telefon.

-Skąd wiedziałeś , że to ja jestem jego właścicielką ? - zapytałam.

-Wiedziałem. Gdy żuciłaś torby z zakupami dostrzegłem , że jest coś nie tak. Pobiegłem za tobą. Gdy wstałaś i zostawiłaś telefon wziąłem go i pomyślałem , że to będzie fajny sposób, aby cię poznać.

-Super. Dzięki wielkie , że oddałeś mi telefon. Jestem Alice. Miło mi cię poznać ... Jak masz na imię ?

-Harry . Miło mi cię poznać . Może wybieżemy się na kawę czy coś ?

-No nie wiem , nie wiem . Mam 16 lat ,a ty z 19 ?

-Hahahahaha , mam 17 lat :)

-A to wybiorę się na tą kawę :)

 

Komentarze

pinkx333 Fajnee <3
03/04/2012 21:23:23
Junior wbijtuopisy Faajne ♥ , klikam , wbij ; ]
08/03/2012 20:50:18
opisycytatycalezycie Dzięki :)
09/03/2012 9:04:58

Informacje o opisycytatycalezycie


Inni zdjęcia: Ślepowron (młody) slaw300#? podgolymniebem1517 akcentovaKat malaaniepozornaaSynuś nacka89cwa:) dorcia2700Kapliczka elmar26/6/25 inoelia500 mzmzmzPrzemijanie. pamietnikzagubionej