Pamiętasz te dziewczyny? Były słodkie jak miód, dziś to materialistki co chcą porsche i chuj. Plastikowy świat pełen plastikowych barbie, pop kultura dzieciaków gównem plastikowym karmi. Brak granic równowagi, wszędzie lateks i plastik i to pierdolone chamstwo naszej generacji.
nie wiesz jak to jest budzić się rano i sprawdzać czy przypadkiem na wyświetlaczu telefonu nie ma Jego imienia. nie wiesz jak to jest ubierać codziennie różne ciuchy i przypominając sobie z nimi miliony związanych wspomnień , zacząć płakać. nie wiesz jak to jest iść przez miasto i co chwilę wyszukiwać Jego osoby wzrokiem. nie wiesz jak to jest jadąc z mamą autem i wsłuchiwać się w Nasz utwór w radiu , chcieć się wypłakać. nie wiesz jak to jest Go kochać, więc nie mów mi ' dasz radę. zapomnisz o Nim. ' . Bo kurwa nie dam. bo Jego zdjęcie wciąż lata mi przed oczami, bo Jego koszulka wmieszana w miliony niepokładanych rzeczy zawsze wyciągnie się pierwsza. bo Jego imię pojawia się w co drugim programie telewizyjnym.
Takim oczom, mogę ufać w ciemno. Jestem pewna.
I wiesz co w nim uwielbiam? Tą świadomość, że może nie jestem najpiękniejszą dziewczyną na tym świecie, ale na żadną inną nie spojrzy tak jak na mnie.
A co jeśli powiem Ci, że bez Ciebie nie wyobrażam sobie ani jednego dnia?
- tej nocy będziemy robić to czego nie wolno !
- Czyli dzielić przez zero ?
Tak wygląda nasze życie - nieustannie uciekamy od miłości. Staramy się zapomnieć o osobach, nie dopuszczając do siebie myśli, że może tak naprawdę nie chcemy przestać o nich pamiętać. Szukamy czegokolwiek, co mogłoby pozwolić nam myśleć o czymś innym niż o tej osobie, a to wszystko przez to, że boimy dopuścić do siebie kogoś, kto mógłby zmienić naszą codzienność, kto przeniósłby swoje rzeczy do wspólnego mieszkania, kogo codziennie widywalibyśmy na śniadaniu, obiedzie i kolacji. Spowodowane jest to tym, że kiedyś ktoś zostawił nam głębokie blizny w sercu, które co dzień o sobie przypominają. Po prostu wolimy cierpieć, cierpieć samotnie, zamiast pozwolić komuś wtargnąć w nasz nudne, beznadziejne życie.
cudownie jest mieć przyjaciela, który potrafi sprawić, że podczas najgorszych chwil oddycha się łatwiej. który jest dla Ciebie zupełnie jak brat, który za cholerę nie da Cię skrzywdzić. jest najlepszym poprawiaczem nastroju i największym pożeraczem moich słodyczy. to on powoduje niekontrolowane wybuchy śmiechu, kiedy wyrywa mi telefon z ręki i przerywając moją rozmowę z mamą, z uśmiechem na twarzy rzuca 'no cześć mamo, co na obiad?'. tak, jestem ogromną szczęściarą, że spotkałam go na swojej drodze.
Ewidentnie sprawiasz, że uśmiech na mojej twarzy mógłby gościć wiecznie. Jestem Ci za to bardzo wdzięczna, kocham się z Tobą wygłupiać, śmiać, rozmawiać, przytulac, nosić Twoją koszulkę i tak dalej w nieskończoność, a zresztą wiesz to wszystko..
Kiedyś przypomnisz sobie, że gdzieś na swojej drodze spotkałeś mnie. Siedząc z kubkiem kawy w dłoni upijesz łyk i w podświadomości usłyszysz mój głos niewinnie delikatny, który niepostrzeżenie umknie w natłoku myśli paraliżujących Twój umysł tak dogłębnie, że nie będziesz mógł się na niczym innym skupić, niż rozmyślaniu o mnie. Zamkniesz powieki i ujrzysz mój obraz. Moje oczy, usta, te wystające kości policzkowe otulone subtelnym rumieńcem, czy też długie lekko kręcone włosy opadające na moje ramię. Moje słowa, wszystkie gesty, cała ja, stanę się Twoją tęsknotą. Upijesz kolejny łyk i nie wytrzymasz. Będziesz chciał, wręcz musiał stanąć ze mną twarzą w twarz i ponownie mnie poczuć. Moją obecność, dotyk, spojrzeć mi w oczy, usłyszeć głos i niepokojące myśli odepchnąć na bok. Tylko, że musisz teraz przemyśleć to kilka razy. Jeszcze jest czas, ja jeszcze jestem, ale kiedyś, zwyczajnie mnie zabraknie. Niczym jak rozsypany pył na wietrze zniknę z oczu wszystkim, gdzieś daleko.
- pij, pij, będziesz łatwiejsza.
- ja jestem łatwa, to Ty jesteś ciotą.