chyba się jesień zaczęła. choć panowała przez większa część tego lata. ale ja czuję ją coraz bardziej, przez zbliżającą się nieuchronnie poprawkę z wyjazdu terenowego
na rowerze też już coraz chujowiej, dni krótsze, ciągle leje.
no i jeszcze kogoś mi brak...
http://canseau.wrzuta.pl/audio/1uaDtW9QCNA/awolnation_-_sail
Pozostaje tylko lecieć dlalej, z nadzieją, ze jakoś to będzie.