czasem budzisz się w środku nocy. Miałaś koszmar, obudził Cię płacz. Skulona siedzisz na łóżku ocierając łzy rękawem starej bluzki. Chcesz się uspokoić, zapomnieć i móc znów usnąć. Wtedy zaczynasz myśleć. Ranisz się bardziej, chcąc dojść do jakiegoś sensownego wyjścia z sytuacji w jakiej jesteś obecnie. To zazwyczaj nie pomaga. Wręcz przeciwnie. Pogarsza Twój stan. Wtedy zazwyczaj myślisz, ze chcesz być sama. Nie potrzebujesz pomocy dasz radę, przecież jesteś silna. Ale ta mała dziewczynka, która boi się świata, uczuć, ludzi, siedząca gdzieś w Tobie chce pomocy. Chce poczuć się bezpieczna. Móc spokojnie zamknąć dziecięce oczka i być spokojną o jutro. Tak, ta mała dziewczynka to nadal Ty. Może trochę inna niż ta dorastająca, którą jesteś obecnie, ale wciąż ta sama. Czasem warto jej posłuchać i dać sobie pomóc, ona też może mieć rację
wszystko jest prostsze, niż myślisz, i jednocześnie bardziej skomplikowane, niż sobie wyobrażasz.
Nie znasz mnie tak naprawdę, ale nie martw się. Wszystkiego dowiesz się od tych, którzy nawet ze mną nie rozmawiali. -.-
Drogie słońce ! Zacznij nakurwiać
chuj w ryje tym ,którzy we mnie nie wierzyli
Pamiętam te czasy gdy 69 było tylko liczbą, guma gumą do żucia, a ''na pieska'' stylem pływania..
Jak sobie przypominam , że kiedyś mogłam Cię całować , to mam ochotę umyć zęby domestosem
Ty pamiętasz tylko alkohol i dobrą zabawę. ja pamiętam jeszcze Ciebie.
Ciągle słyszę tylko narzekanie pozytywnie myśleć nikt nie jest w stanie każdy ma setki problemów i każdy mi mówi że nie ma rady na nie .
od łez, mi to nie przeszkadzało, nic się dla mnie nie liczyło. mijały godziny, nadal nie mogłam spać. rano widząc siebie w lustrze wybuchnęłam płaczem, wyglądałam jak wrak człowieka. mama coś do mnie mówiła, ale nic nie docierało. wkońcu z tego przemęczenia zasnęłam na podłodze. gdy wstałam, wiedziałam, że nie mam nic, nie chciałam się budzić. tak właśnie wyglądała pierwsza noc bez Ciebie
najchętniej kopnęłabym Cię w dupę za to wszystko. tak z całej siły, żebyś przez najbliższy tydzień nie mógł siedzieć.
gówniarz - zawód męski
Nie opuszczam ludzi, jestem przy nich cały czas. Nawet, gdy mi prosto w twarz mówią najtrudniejszą z prawd.