weź spierdalaj. tlen marnujesz.
nie umiem rozładować emocji po całym dniu udawania ,że jednak wszystko jest okej i że mam na niego wyjebane
Chodź, pokażę Tobie świat w moich barwach, Tam, gdzie wiatr unosi nas nad obłoki i te miasta.
Jedyne co nas dzieli to setki niewypowiedzianych słów.
-jesteś wredna - dzięki ziom, staram się.
I wiem, że to łamie Ci serce, gdy szukasz go wszędzie wzrokiem, a po chwili dostrzegasz z kolejną kurwą u boku.
pytasz czemu tak mi na Tobie zależy. Nie wiem. Może dlatego, że drugiego takiego dupka nie znajdę?
przyjaźń pomijam, miłość to chłam przeliczam na ilość ran, ran które zadam i ran które mam.
Siedzenie na ławce i bezcelowe picie, zastanów się nad tym czy tak ma wyglądać życie
Dbaj o rodzinę ,przyjaciół i kieszenie i jak masz taką samą kolejność to Cię cenie
Jeśli miałabym zacząć jutro od nowa wolę skończyć dziś wszystko bez słowa
siejesz burdel i zniszczenia w mojej głowie