jeśli myślisz , że jednym esemesem o treści ' przepraszam ' wszystko załatwisz to... masz racje .

każdy umiera inaczej . ją akurat zabiły wspomnienia .

to, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem.

jedno wielkie KURWA gdy CIĘ widze szmato !

I nawet gdy upadnie, czy będziesz przy nim zawsze? Nawet mimo zdania tłumu, cóż.. I wciąż będziesz z niego dumna gdy wiesz, że on dziś chla na umór znów?

obiecaj że jutro będziemy w sobie zakochani .

Faceci to same problemy, a z problemem najlepiej się przespać.

Pierdoli mnie to co inni o mnie mówią i myślą . Wiem kim jestem i do chuja nie będę słuchać ich wyciągniętych z dupy wniosków .

I chuj, że boli, trzeba zapierdalać dalej a nie płakać kurwa.

to nie tak , że się poddałam . po prostu daję spokój , bo to nie ma żadnego sensu , a niedługo nie będzie miało znaczenia .

ja spakowałam nam na później te wszystkie nasze lepsze dni.

wiele zepsułam - schrzaniłam coś, co mogło być naprawdę fajnę. odtrąciłam kogoś, kto był dla mnie tak bardzo dobry, i tak bardzo się starał. zrezygnowałam ze szczęścia - dla kogo ? dla takiego frajera jak Ty, który na dobrą sprawę już nawet o mnie nie pamięta

I choć nie dorósł to twych marzeń, czy jesteś z niego dumna? 

a co jeśli polubię Cię za bardzo?