Można kogoś znać całą podstawówkę , trzy lata gimnazjum i dwa lata szkoły średniej i nadal nic o nim nie wiedzieć .
Kiedyś Ci mnie zabraknie . Zauważysz , że mnie nie ma , a ja wreszcie będę szczerze szczęśliwa . ;)
W sobotę przy obiedzie padł przed nią na kolana "Wyjdź za mnie" , powiedział , "już nigdy nie będziesz sama" . Komedio-dramat , wyobraź sobie tą scenkę . Jakiś pojebaniec właśnie poprosił trupa o rękę .
Zaufać komuś ? Prędzej czy później ta osoba i tak okaże się fałszywa . ;x
Rozumiem , przestałam już być Ci potrzebna , a bezużyteczne zabawki wyrzucamy
Po tym wszystkim , co przeżyłam bez obaw mogę powiedzieć , że jestem silna .
On jako jedyny patrzy się mi w oczy , nie na cycki . <3
Jest nienawiść i gniew i nie ma nic pomiędzy.
Zasypia sama z własnymi myślami , płacz goi rany , ból przez ludzi których kochamy . ;<
Jedno słowo może zranić . Dwa słowa - doprowadzić do łez . Trzy słowa sprawią , że zwątpisz w sens życia . Ale to dopiero cisza zabija wszystko to , co najpiękniejsze ..
' Panowie paniom , panie panom , kochają , ranią , wyznają , kłamią .
Te jego niebiesko-szare oczy , które kurwa doprowadzają mnie do szału . Ten jego zapach , przez który odlatuje . I on bez którego nie umiem żyć . e
Dorastając uczymy się, że nawet ta jedyna osoba, po której byś się nie spodziewał nigdy, że Cię zdołuje, prawdopodobnie zrobi to. Będziesz miał złamane serce, prawdopodobnie więcej niż jeden raz i silniej za każdym razem. Będziesz także łamał serca, więc pamiętaj jak się czułeś, gdy Twoje było złamane. Będziesz walczył z najlepszym przyjacielem. Będziesz oskarżał nową miłość o rzeczy, które zrobiła poprzednia. Będziesz płakał, bo czas ucieka za szybko i być może stracisz kogoś, kogo kochasz. Więc rób za dużo zdjęć, śmiej się za często i kochaj jakbyś nigdy nie był skrzywdzony, ponieważ każde 60 sekund, które spędzasz smutny, to minuta radości, której nigdy nie odzyskasz.
Co się dzieje z ludźmi? Niektórym odjebało. Po trupach na sam szczyt i kurwa idą na całość.
Nie bała się wracać sama nocą. Miała w dupie to czy ktoś ją napadnie, coś jej zrobi. Nawet i by się ucieszyła jakby przypadkowo wylądowała teraz w szpitalu. Już nic nie miało znaczenia.
Pomagam wszystkim wkoło, daje rady, jakich pierdolony psycholog by nie wymyślił, a sama nie potrafię ogarnąć syfu, który rozrywa mnie od środka. Nie radzę sobie z jego uśmiechem, kiedy na mnie patrzy. Nie radzę sobie z ciszą, z którą mnie zostawia na kolejne tygodnie. Nie radzę sobie z drżącymi dłońmi przy odpalaniu papierosa. Mam milion wad, ale potrafię kochać. Potrafię oddać serce, jak nikt, nikomu.