;**

Panie Boże daj mi siłę bym mogła to przezwyciężyc.. nie daje już rady, daj mi wiarę..

lub zabierz mnie do siebie... Brak mi sił... mam już dość!!

Życie jest beznadziejne.. z każdą łzą jest coraz gorzej...

Nie chce umierać ale może to jest rozwiązanie?

Szkoła żle.. , Serce żle.. , Zdrowie żle..

to Boże co ja tu robie?

Zabierz mnie Panie do siebie... bo tylko u Ciebie znajdę zrozumienie..

Zabierz mnie Panie do siebie.. bo tylko przy Tobie nie uronie juz łez..

Zabierz mnie Paniedo siebie..bo tylko tam szczęście na mnie czeka..

Zabierz mnie Panie do siebie... bo tylko przy tobie znajde zapomnienie..

Zabierz mnie Panie do siebie... bo tam napewno mnie juz nikt nie skrzywdzi..

O Panie mój! Życie me jest beznadziejne...

Życie jest tak kruche...

me serce tak słabe...

ma dusza zanika ...me łzy bardziej słone...

Ojcze bądż przy mnie... pomóż mi przezwyciężyć to... dodaj mi odwagi, wesprzyj w tych trudnych chwilach... O Panie jestem juz zmęczona... jestem tchórzem, bo myśle o śmierci a nie działaniu.. noszę krzyż na plecach lecz tego ogromnego brzemienia nie umię unieść... Życie okrutne jest...

Miłość bolesna jest...

Poczucie bezradności nie obce mi jest..

I tak tkwie w mej rozpaczy...

Boże mój otrzyj mi łzy... nie pozwól by łzy przysłoniły mi świat... zasiej we mnie choć ziarko szczęscia... nie pozwól by w kroplach deszczu pojawiły sie me krople łez...

..Słońca mi potrzeba, nadzieji choć trochę..mej miłości u boku..i siły do nauki... swego celu w życiu..

Potrzeba mi Ciebie o Panie... twej miłości, zaufania... twej wolnosci...

zrozumienia..

I tego mi tylko potrzeba.. i proszę o przebaczenie i o ukojenie mego bólu, mej samotnosci... dodanie choć trochę rozsądku...

by przywrócić życiu choć troche porządku..

 wsparcia w mym cierpieniu..

i pomocy ranom mym w gojeniu...

Miej opatrzność nade mną .. do ostatniej chwili badź ze mną .. do ostatniego haustu powietrza.. i ostatniego uderzenia mego serca...

Kocham Cię Panie ..
Na zawsze twoja..