Dzisiejszego dnia nie zapomnę nigdy!..

Było to tak;

Wstałam o 9.40 chyba jakos takk..;d obudzilam GRzesia, wykąpałam się i poszłam do kościółka.. Ksiądz dał mi nowy ideks..;d  Gdy wróciłam napisałam do niego;**

A on mi odp. "Ide na spacerek"  Nie wiemdziałam dokładnie co to znaczy..za jakąś godzinke odezwał się on...  Spytał jaki mam numer mieszkania...

Nie wiedziałam o co mu chodzi...;/

Ale sprawa się wyjaśniła po tym jak do mnie zadzwonił i spytał "Bawisz jeszcze te dzieciaki?" (coś chyba takiego)

Odpowiedziałam że tak ale nie jestem sama..;d

A ty kochanie przyszedłeś do mnie na piechotkę po to by mi coś powiedzieć...;***

Nie wyobrazicie sobie niegdy tego w jakim ja byłam szoku! Nie kontaktowałam normalnie...  Ale wiem że Jesteś moim ideałem..

"W miłości jest zawsze trochę szaleństwa. Ale zawsze też w szaleństwie jest trochę rozumu."

;****** <33