Hmm.. Podróże to świetna sprawa, chyba każdy je lubi. Ja osobiście uwielbiam.
Czy to blisko czy daleko, podróżując mamy dużo czasu na przemyślenia i jest to czas na odpoczynek, np. od codziennej rutyny. Jeśli chodzi o te dalsze wyjazdy to muszę ten rok uznać za bradzo dobry. Najpierw szkolna wycieczka Paryż-Bruksela, która trwała tylko 4 dni, bo 2 to jazda autokarem, ale było naprawdę super :) Zwiedziłam i widziałam bardzo wiele, m.in.: oczywiście wieżę Eiffla, Luwr, katedrę Notre Dame, Łuk Triumfalny i rejs Sekwaną.. Aczkolwiek największą dla mnie atrakcją było zobaczenie Moulin Rouge. Zawsze marzyłam, aby je zobaczyć, oczywiście tylko z zewnątrz, ale zawsze to coś. Jeśli chodzi o Brukselę to tam spędziliśmy mało czasu, ale podobało mi się w Mini Europie. Starówkę tez mają bardzo ładną. No i oczywiście czekoladki belgijskie - przepyszne! :)
To był naprawdę udany wyjazd. Teraz w wakacje byłam z rodzicami i bratem na Zakynthos - grecka, piękna, zielona wyspa. Morze niebiesko-lazurowo-błękitne i oczywiście ciepłe! Miasteczko tez fajne, a ludzie przemili, sympatyczni, uśmiechnięci i pomocni. Cały czas tęsknię za tym miejscem, szczególnie teraz jak zrobiła się taka jesień. Pozostaje mi tylko oglądać zdjęcia. Jeśli chodzi o inne miejsca to bardzo bym chciała pojechać do Barcelony, Londynu i Włoch. Może się uda. A Wy co polecacie? :)