photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
1410 Czerwińsk ...
Dodane 27 MAJA 2016
163
Dodano: 27 MAJA 2016

1410 Czerwińsk ...

1410 Czerwińsk ...

Grunwald nie byłoby tego zwycięstwa, gdyby nie wydarzenia, które miały miejsce daleko od pola bitwy: w Brześciu, oraz w leżących nad Wisłą Kozienicach i Czerwińsku - pisze Maksym Czyhunka.

Bitwa pod Grunwaldem opisywana jest najczęściej tak: Krzyżacy zmęczyli się upałem i parli do bitwy, do tego wykopali wilcze doły. Atakujący najpierw półdzicy Żmudzini uniknęli zasadzki, wykryli podstęp, a rycerstwo polsko-litewskie dokonało reszty. O tym, że Grunwald był wielkim zwycięstwem nie tylko militarnym, ale też myśli technicznej i logistyki, mało kto mówi. W końcu w porównaniu do dramatyzmu bitwy opis przygotowań do niej wygląda nudno i nijako.

Tajna narada

Jest listopad 1409 roku Jagiełło organizuje tajną naradę w Brześciu mieście na granicy Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego, podczas której zarządza wybudowanie mostu na Wiśle, by móc szybko przerzucić polskie wojska i połączyć się z siłami Witolda. Pomysł swój czerpie prawdopodobnie z wydanego cztery lata wcześniej traktatu Belfortis, którego adresatem był niemiecki król Ruprecht III. Opisano w nim wszelkie wojenne wynalazki m.in. most oparty na łodziach czyli most łyżwowy. Konstrukcje takie armie całego świata wykorzystują zresztą do dziś.

W Brześciu Jagiełło dogaduje się też z tatarskim chanem i przeciąga go na swoją stronę. No i na koniec udaje się do białowieskiej puszczy, gdzie zarządza wielkie polowanie, a mięso z upolowanych zwierząt każe zasolić i zmagazynować, tak by potem mieć czym karmić swoje wojsko.

Zimowe przygotowania

Polski kronikarz tego okresu Jan Długosz tak napisał o planach Jagiełły - Nakazuje nadto zbudować most spoczywający na łodziach, nigdy przedtem nie oglądany, a jego budowę powierzył król Władysław staroście radomskiemu Dobrogostowi Czarnemu z Odrzywołu, szlachcicowi herbu Nałęcz. Budował zaś ten most w Kozienicach na koszt króla potajemnie pewien znakomity mistrz Jarosław i cała zima zeszła na jego budowie".

Most w pół dnia

Jest późne średniowiecze - tereny Polski i Litwy nadal pokrywają gęste lasy, goniec z wiadomością pokonuje kilka dni odległości, które dzisiaj przejeżdżamy samochodem  w kilka godzin. A Król Polski poleca, by zimą 1409/10 przygotować w leżących nad Wisłą Kozienicach elementy mostu. Powstaje ponad 150 łodzi i pozostałe elementy przeprawy, która miała liczyć pół kilometra. To wszystko potem przetransportowano w dół rzeki na odległość 150 km w pobliże Czerwińska nad Wisłą.

Trzydniowa przeprawa

Nad Wisłą, ponad 80 kilometrów na północ od Warszawy, leży niewielkie miasteczko Czerwińsk. Senna mazowiecka mieścina, których wiele znajduje się nad brzegami Wisły. Jest w nim klasztor, który pamięta czasy litewskiego króla. Oprócz tego małe jednopiętrowe domki, czasem nawet drewniane, remiza straży pożarnej, sklep, poczta i budynek administracji zgromadzone wokół rynku. Tu w 1410 roku miał miejsce szczytowy moment operacji, która zaważyła o losie bitwy. Pod koniec czerwca 1410 powstaje półkilometrowy most. Budowniczowie mostu wykonali wspaniałą pracę, bo most miał powstać w osiem godzin. Nawet dziś to imponujące.

I w ten sposób po wybudowanej w ekspresowym tempie przeprawie w ciągu trzech lipcowych dni Wisłę przekroczyło 18 tysięcy jazdy, 4 tysiące piechoty, 300 dział i 8 tysięcy wozów taborowych, ciągniętych przez 10 tysięcy wołów. Cała kolumna wojsk miała 140 kilometrów. Król pomyślał też o pilnowaniu porządku podczas przeprawy. "Przy wejściu na most król Władysław postawił wyborowy oddział zbrojnych rycerzy, by zapobiegali tłokowi i zamieszaniu wśród wchodzących. Nadto boki mostu zabezpieczył potężnymi belkami...."  napisał Długosz.

Było to przedsięwzięcie na tyle spektakularne, że jak podają źródła mistrz krzyżacki Ulrich von Jungingen nie był wstanie uwierzyć wieściom, że jego przeciwnik mógł dokonać czegoś tak skomplikowanego. I za swoją lekkomyślność i lekceważenie przyszło mu zapłacić życiem.

Potęga rozumu i wyobraźni

Tak oto średniowieczny władca z egzotycznej wówczas Litwy udowodnił, że potrafi posługiwać się rozumem, planować i z uporem dążyć do postawionego celu przy pomocy odpowiednich ludzi. Zwycięstwa pod Grunwaldem nie byłoby bez mądrych ludzi, którzy przeczytali odpowiednia księgę i w odpowiednim momencie podsunęli niepiśmiennemu przecież królowi śmiały plan. Do jego realizacji potrzeba było też sprawnych organizatorów i budowniczych. Zasługą Jagiełły była odwaga w podejmowaniu niekonwencjonalnych decyzji. Nasi przodkowie, by wygrać na grunwaldzkich polach musieli więc najpierw wygrać tę bitwę w swoich głowach - tworząc śmiałe wizje i potem wprowadzając je w życie. Kochani potomkowie zwycięzców spod Grunwaldu: Białorusini, Polacy, Litwini, Ukraińcy i Tatarzy w tym dniu życzę, żebyście mieli taką wyobraźnię, rozum i upór jak niegdyś oni.

Informacje o olsztynianin


Inni zdjęcia: R-v. ezekh114Szydłów Kościół suchy1906Ciepło judgafPo egzaminach.. adezianRejs po Nilu bluebird11Ja patki91gd:* patki91gdJa patki91gdZ Madzia nacka89cwa... maxima24