photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 LIPCA 2008
Czasami ludzie nas opuszczają. Bywa, że my pozostawiamy ich samym sobie. Niekiedy też odchodzimy w parze, trzymając kogoś za rękę. Każda z tych sytuacji ma w sobie coś tragicznego. Ciężko jest nam pogodzić się z czyimś odejściem i przykro jest nam iść dalej z myślą, że ktoś został sam. I wreszcie żal jest nam opuszczać rodzinny dom, zostawić rodziców samym sobie i skupić się jedynie na własnym szczęściu. Jednak każde z tych " odejść " rodzi nowe początki. Coś się kończy, zaczyna się coś.. Najgorszy w tym wszystkim jest strach.. Strach, że zostaniemy już na zawsze sami; strach, że znowu spotkamy kogoś, kto ponownie nas zrani i strach, że nie uda się nam tworzenie z kimś całości. Życie w swym kuszącym pięknie naszpikowane jest strachem, który kiełkuje powoli, by wystrzelić niespodziewanie w najmniej oczekiwanym momencie. Dopiero stając u progu naszego domu, z bagażem w ręku zdajemy sobie sprawę jak straszne jest to " coś " co teraz robimy. I zdajemy sobie sprawę, że ta cała ta sytuacja jest cholernie ciężka, a jutro raptownie staje się coraz bardziej niepewne. Wtedy ze łzami w oczach rzucamy się Mamie na szyję i mówimy: " Strasznie się boję.. " A Mama mówi: " Nie martw się, pomogę Ci. " i cała ta sytuacja nabiera jasnych kolorów. Dobre słowo Matki rozjaśnia niebo, pod którym znalazło się jej wystraszone dziecko. I nieważne ile lat ma to dziecko. W niesamowicie niszczącym obliczu jakim jest strach, jedynie Jej słowa mają sens. pozdrawiam:)

Komentarze

Użytkownik usunięty jak to kto :D ja :P
07/07/2008 11:08:00