Hey

wiesz, chciałam tu napisać coś ambitnego, ale są wakacje. Mój mózg nie pracuje w wakacje. Jeśli w ogóle mam mózg. To i tak dobrze, że rozpoznaję literki. Pełne ambitności i przeszywającej mocy notki pokażą się spowrotem za 16 dni. Chociaż nie wiem, czy po takiej przerwie, będę umiała jeszcze wyciągnąć coś z siebie.

To są najgorsze wakacje, jak dotąd. Najpierw ten nieudany wyjazd (Ameryka jest totalnie do dupy, nie ma co się nią zachwycać), potem chłopak, a raczej brak chłopaka, teraz drugi chłopak, który zakochał się w mojej najlepszej przyjaciółce (wspomnę, że chodzi mi o to, że ja się w nim zakochałam), która ma innego chłopaka i jeszcze, dokładając do tego wszystkiego, już wiem, czemu gość od niemca nie wstawił mi 6: otóż dlatego, że nic nie umiem. Jestem pojebana. Zajebista ale pojebana. Ratunku.

Nie mam co robić. Siedzę i piszę, chodź miałam sobie dać spokój. Taak, to totalnie na szczęście nie jest ambitne. Ja pierdolę, potrzebny mi psychiatra. Serio. Albo pokój bez klamek, drzwi, okien, taki z miękkimi ścianami, żebym sobie przypadkiem krzywdy nie mogła zrobić.

Pomocy. Muszę sobie wymyślić nowe przezwisko, bo stałam się za bardzo rozpoznawalna w sieci. Jakieś propozycje?

Bezimienna

Lubiecie opowiadania? Www.i-am-humanoid.blog.onet.pl  <- Wesprzyjcie i klikajcie

I włączcie sobie do tego Eldo - 'Pożycz mi płuca'