`gdyby ktoś dał Ci propozycję "rzuć wszystko, zostaniesz żoną Toma K." zgodziłabyś się?`

Szczerze? Pewnie tak. Pewnie każda z jego fanek by się zgodziłą.

Jednak gdybym była mądra i myśląca, to wymusiłabym od niego obietnicę wierności, itp itd, ale najpierw najpierw zapytałabym się go, czy on w ogóle tego chce, bo to tak głupio, na siłę. Nie chciałabym być w związku, którego druga strona totalnie nie chce, olewa sobie małżeństwo, rucha się po krzakach i w ogóle.

Lecz ja nie jestem mądra, ani myśląca, zwłaszcza po takim treningu, że ledwo się ruszam i jestem pewna, że powiedziałambym tak, pomimo wielu wątpliwości. Pewnie zdradzanie na lewo i prawo by mnie uderzało, ale bałabym się przyznać do tego, że wiem.

A tak w ogóle, gdybym została żoną Toma K. to wszystkie fanki TH by mnie zatruły, rozerwały na strzępy i zakopały gdzieś w lesie, gdzie nikt nigdy by mnie nie znalazł :D

Ale ja uwielbiam to zdjęcie!!!!

EDIT:

`chodziło mi o to - porzuć przyjaciół, rodzinę. etc.`

Rodzinę tak, przyjaciół prawdopodobnie, bo to przecież Tom Bożyszczenastolatek Wielkiisławnypangitarzysta Kaulitz.

Eee tak na prawdę to z przyjaciółmi, to nie wiem. Teraz mogę sobie mówić, ale nie wiem, jak by było, gdyby to się przydarzyło na prawdę. I nie mogę powiedzieć definitywnie tak lub totalnie nie. Jestem gdzieś na drodze pomiędzy, ale chyba bliżej mam do `TAAAK, O MÓJ BOŻE, ZOSTANĘ ŻONĄ TOMA KAULITZA, JA GO TAK UWIELBIAM`, niż do `Nie, nie mogę zostawić rodziny i przyjaciół, bo to oni budowali wszystko, na czym teraz stoję`.

Dzięuję, dowidzenia ;D;D