Uwielbiam to zdjecie : ))

To byly dobre trzy tygidnie. Przyszedl do mnie Mikolaj, powitalam Nowy Rok z najwazniejszymi mi ludzmi, powciagalam oceny na polrocze, spedzilam mnostwo czasu z moich kochanym chlopakiem i z drogowego postrachu niepanujacego nad kierownica, stalam sie piratem z grozba mandatow za przekroczenia predkosci. Do tego krok podstawowy poloneza nie jest taki latwy. Albo ja jestem kloda. Ehh, chyba raczej to drugie...

Kolejny tydzien odpoczywamy, mam nadzieje, ze kochana Pani z biologii wezmie to do serca.

"Zobaczysz, jeszcze nie dojedziesz do Elku na czas, spoznisz sie na samolot i staniesz w moich drzwiach z kwiatami mowiac: Kochanie, wrocilem!"

Cooz, tulipany pieknie sie prezentuja na moim biurku : )

http://www.youtube.com/watch?v=1wYNFfgrXTI