Dzień dobry popołudniem.
Kubuś, piesek widoczny powyżej od dziś mieszka ze mną.
Ciężki dzień od samego rana, i gdyby nie powaga sytuacji,
można by powiedzieć "cyrk", taki z udziałem kilku służb i mnóstwa gapi.
I pomyśleć, pogotowie zameldowało się pół godziny po strażakach :/
To chyba już taki nowy zwyczaj :(
Napięcie bardzo duże, co przyniesie jutro ... .
Za oknem piękna pogoda, piesek wykąpany więc przed nami spacer.
Miłego popołudnia i wieczoru wszystkim życzę.