Cześć kochane. ;* Nawet nie wiedziałam, że tak wiele dziewczyn tu poznam, ale się cieszę, będziecie dla mnie wzorem, wsparciem i z wzajemnośćią. 1 grudnia już tak blisko, a ja wcinam czekoladę. Masakra, nie wiem jak sobie poradzę z tym, że zaczynam dietę, ale mam nadzieję, że po prostu dam radę, bo w końcu muszę być lepsza. Nikt nie jest idealny, ale nikt nie jest tak beznadziejny jak ja, chociaż poprawię w sobie wagę .. mam nadzieję. Obserwuje wasze dietki, starania i szczerze podziwiam was ! Nie wiem skąd bierzecie tyle silnej woli, podzielcie się ze mną ;) A właśnie, macie może jakieś sposoby na niejedzenie słodyczy ? To chyba będzie na początku mój największy wróg.
x.o.x.o bitch