Nigdy więcej głodówek .... Byłam zachwycona tym , że tak mało dzisiaj zjadłam ... ale zemdlałam i żałuję . Ćwiczyłam jeszcze kilka minut i poprostu upadłam ....
Nic mi nie jest .... ale moja dieta zmieni się o 180 stopni ....
Jem normalnie .... oczywiście bez słodyczy , fast foodow i ciast .... Nic strasznie kalorycznego . Będę jadła śniadania i obiady ... nic więcej . Oczywiście wiem , że to nie wystarczy dlatego zapisuje się na sks-y i zumbe . Będę też , ćwiczyła w domu ... Może nie jest to najskuteczniejsza metoda ale mi się nie śpieszy ... Może przez to , że chudnę powoli ominie mnie efekt jojo ?
Osiągnę swój cel i będę ważyć 48 ... ale to trochę potrwa .
Tak więc .... 1200 kcal dziennie ( wiem i tak to nie jest strasznie dużo ale mi wystarczy zupełnie )
Ćwiczenia :
A6W , przysiady , brzuszki , rower , sks-y i zumba ;]
Zobaczymy jakie będą efekty .