It means... Oh fuck. I forgot. 

Takie z Wake Up'u, z końcowki maja/początku czerwca, nie pamiętam.

Patrząc na to zdj zdałam sobie sprawę, że moje nogi są straszne, nie mogę tak wyglądać

Chyba pierwszy raz się czuję jakbym 'popadła w depresję' z powody moich ud, coś w ten deseń.

Nie lubiłam ich nigdy, ale teraz wydają się jeszcze gorsze, zrobię coś z tym, przysięgam.

Poza tym średniawo się czuję.

Wakacje, wakacje i zaraz koniec

Tyle było planów, a nawet połowa nie wypaliła

A te, ktore mogą byc aktualne, i tak nie wiadomo co  z nimi.

Chciałabym gdzieś wyjechać, albo żeby coś się działo

Zresetować sie, znów, i żeby  było ok, chociaż jak wczesniej

Coś męczy od środka, teraz trzeba poczekać

Ostatnio moje motto: Jeśli ma coś być, to będzie. Jeśli nie, to czlowiek choćby nie wiem jak się starał, nie ucieknie od tego. Tak samo choćbyś się nie wiem jak się starał, a jeśli nie ma czegoś być, to nie będzie. Ale to nie znaczy, żeby sobie wszystko olac. Najlepiej nie robić nic na siłę, ale też nie ograniczać się... Jednak spróbować zrobić coś w kierunu, w celu, który chce się osiągnać.

Za dużo tego analizowania, nie mam już do tego głowy

Czy ja zawsze muszę czytać między wierszami?

Właśnie, może ktos poleci mi jakiegoś dobrego poetę i jego twórczość? Poczytałabym.

https://www.youtube.com/watch?v=fu33sxY916o

To chuj, że nie wiemy jak się modnie ubierać
To chuj, że wolimy wydawać, niż zbierać
To chuj, że nie mamy ładnych fryzur na głowie
Ale, nikt nas nie kupi i na nas nie zarobi :)