...

Witam wszystkich stałych czytelników.

Widzicie moje zdjęcie, ha udało mi się zgrać te zdjęcia. Miło jest tak czasami się pozytywnie rozczarować.

U mnie w porządku. Jestem wściekły bo dwa razy piszę przeklętą notkę a tamta była dość długa. Ale luz. Napiszę jeszcze raz, Dzisiaj dzień był świetny.

Dziś Wstałem o 8.00. doszedłem do siebie i na zebranie. Po zebraniu do 14.00 siedzę na kompie( jak zwykle). Potem zaszedłem do  Janka, bo mieliśmy iść do Czech pograć w Ping Ponga. U siebie na blogu ostatnio napisał, że jest nie pokonany, czy coś w tym stylu, więc chciałem go załatwić. Niestety stół był zajęty. Poszliśmy więc do mnie. Napisał u mnie notkę i zrobiliśmy małe karaoke. Ja i śpiew, he to rzadko spotykane zjawisko, ale dzisiaj miałem ochotę sobie pośpiewać. Skubaniec jeden kazał mi zaśpiewać jedną z piosenek Mieczysława Fogga. ja w ramach zemsty kazałem mu zaśpiewać coś z zespołu Akurat. Koło 16.00 poszedł do domu  a ja dalej na necie. koło 17 wyszedłem na dwór. Spotkałem Vegetę z Jankiem. I znów do mnie. Napisaliśmy kolejną notkę na CzyKoGe.

Aha ogłaszamy Mafijny konkurs na najfajniejszy blog. Jak dla mnie to mało oryginalne, ale to był pomysł Generała. Czekamy na wasze głosy na Mafijnym PM. Więcej szczegółów na profilu CzyKoGe. Aha, dzisiaj pisałem jeszcze z Sandrą na GG. Nawet ciekawa konwersacja. Muszę, przyznać, że w jednej kwestii mnie zaskoczyła. No, to chyba wszystko.

A i jeszcze jedno:

Janek

Vegeta

Sandra

A więc:

Pozdro od Dyla!!!

PS: Myśl Vegety, jaką dzisiaj usłyszałem: "Gości trzeba szanować jak własną dupę"

Ciekawa filozofia, hehehe