It was only just a dream.

Joł.

< Z góry uprzedzam, że nie będzie to miało ani łądu ani składu... ^^ >

Dawno mnie tu nie było. Podejrzewam, że wypadłam z wprawy.
Ale jako że czuję się dzisiaj trochę jak "Forever Alone" to się rozpiszę. A no bo czemu właściwie nie.

Nic nie jest takie jak być powinno, nie każda księżniczka znajdzie swojego księcia....
Nie.. Źle to brzmi.. Hmmm...

Może tak.

Czasami jednak warto jest palić za sobą mosty, bo wtedy nic nas nie zaskoczy i nie wyskoczy nagle jak Filip z konopii? Jakaś stara znajomość, ktoś kto zrobił kiedyś na Tobie dość spoe wrażenie i to w takim stopniu, że się w tym kimś zauroczyłeś/zauroczyłaś...? Tak, zgadliście. Znowu wpkowałam się w bagno ^^
Ale nei byłabym sobą gdybym się znowu w coś nie władowała. Tak teraz siedzę i myślę i wiecie co?

Nic mądrego wymyślić nie mogę.

Jest śmiesznie. Przezabawnie wręcz. Haha. Śmiejmy się.

Miałam ostatnio w szkole rekolekcje. Poszłam do spowiedzi. Miałam plany kroczyć ścieżką światłości i jasności Pańskiej, ale tak jakoś znowu zeszło mi się na boczne tory trochę za bardzo oddalając się od wyznaczonego mi celu. To dobry moment, żeby powiedzieć FUCK.

Jest mi w życiu jakoś tak.. pusto.

Ową pustkę 'zajadam' serialami anime, kwejkiem, demotami, fandemonium, facebookiem itp.

Powinnam coś zrobić do szkoły, na przykłąd wybrać temat na próbną maturkę z polskiego. Pewnie wezmę się za to tydzień przed, kiedy już zacznie mi się palić grunt pod nogami.

Powinnam odwiedzić jakiś odwyk czy coś, bo zbyt dużo substancji/osób/wspomnień bierze ostatnio nade mną kontrolę. Ale w sumie...

A, właśnie! Pochwalę się Wam moimi planami na przyszłość. Otóż, zamierzam po ekonomie pójść na KUL (tak, dobrze widzicie, napisałam KUL, czyt. Katolicki Uniwersytet Lubelski), po czym założyć perukę, albo ściąć włosy na krótko, jeszcze się zastanowię, obwiązać tam gdzie trzeba co by nie było widać tego co nie trzeba, pójdę na księdza i zostanę egzorcystą! Muahahahahahahahah

Plan niemalże idealny, ale.. No właśnie, ale....
To bez sensu. Druga opcja to Stany. Wciąż i wciąż in my head..
In my head, in my head, USA, USA, a a a aa.. xDD

Opcja trzecia? Japonia. Zamykam się w swoim świecie anime maniaków i mangozjebów i tyle mnei widzieli.

Ale to wszystko jeszcze do obgadania, do przemyślenia... Może pójdę do X Factora..? Może zrobią ze mnie i kogoś jeszcze (wcale nikogo konkretnego xd) jakiś duet..? Tak, znowu miałam dziwne sny o sławie xd

Co tu jeszcze... Niedługo Iwonka wyprawia urodzinki. O bogowie, miejcie mnie w swej opiece..

Zaprawiłam sobie gardło i kaszlę jak gruźlik. Juu, huu...
A jutro do lekarza x.X
Ale w sumie sama się o to prosiłam, więc.. xD

Tak więc to właściwie chyba koniec. Tak wiem, nie zaczyna się zdania od "a więc'. Cicho mi tu.

Do notki dodałam emo fotę. Takie emo z prawdziwego zdarzenia. Nic się nie zmieniam! Ewentualnie włosy dłuższe lub krótsze.. No, czasami kolor się zmieni. Nie, nie na blond.. Akurat to never again..


Czas zebrać się w sobie i pokazać tym wszystkim niedowiarkom, że nie dam się tak łatwo pokonać przez coś zwane 'miłością', której chyba nawet nie ma, nie dam się też sennym koszmarom, które mnie dręczą (jak znajdę winnego tych badziewiów co mi się śnią, to nabiję na pal.. Nie pytajcie którą stroną....). I trzeba się zebrać w sobie co by przypadkiem nie powtarzać roku..


No. Tym jakże opyumistycznym akcentem zakońćzę na dzisiaj.
"Skończ waść, wstydu oszczędź.."
No, poloniści, z jakiej to lektury? xD


Dziękuję za uwagę (o ja naiwna, co nie..? xD) i życzę miłego wieczoru. I następnego dnia. I reszty życia.

Lov.

~*~

But I can't stop staring in those evil eyes. 

He ate my heart...

' I hear, a voice say "Don't be so blind"
It's telling me all these things, that you would probably hide
Am I, your one and only desire
Am I the reason you breathe, or am I the reason you cry? '