Cześć kotecku. Dawno tu nie zaglądałem i z tego co ja widzę ty też ale muszę Tobię jakoś napisać jak bardzo bym cię w tej chwili potrzebował ._. Chodź wiem że dzisiaj nie będzie z tobą żadnego kontaktu ;/
(krótka "historyjka")W zapłakanych oczach można było odczytać historię jego życia. Była otwartą księgą, do której mógł zajrzeć każdy. Pomimo siły charakteru był zwykłą, szarą istotą, która wie czym jest strach. Każdej nocy był niespokojny, bojąc się, że drzwi do jego pokoju znów się otworzą i z ciemności wyłoni się twarz pewnej osoby. Matka udawała, ze nie słyszy krzyków zza ściany, które milkły coraz bardziej za każdym razem gdy w niego "wchodziła". Po uzyskaniu tego, co chciała głaskała go po głowie szepcząc do ucha Jutro znów przyjdę. Nikt nie widział jego krzywdy, bo nie chciał widzieć.
*Nie zamykajmy oczu na ludzkie cierpienie. Każda łza może być pierwszym krokiem do samobójstwa...
Czasami myślałem, co bym zrobił gdyby los cofnął mnie ponownie na pewne rozstaje dróg& Teraz już wiem, że poszedłbym tą samą ścieżką, ponieważ to ta droga mnie ukształtowała i sprawiła że jestem tym, kim jestem. Wybranie innej drogi byłoby swego rodzaju samobójstwem.
- Poproś swój samochód by odebrał mi życie.
- Sam go poproś!
- Nie! Bo wtedy będzie to samobójstwo a ja chcę by było to morderstwo.
Help ._.