środa. dwudziesta pierwsza siedemnaście.
usiadła na podłodze, plecami oparła się o ścianę, nogi podciągnęła tak, by objąć je obiema rękoma.
przez chwilę zagryzała zęby i była twarda. nie dopuszczała do siebie żadnych myśli, wspomnień, uczuć.
ale po chwili poczuła jak łzy same lecą jej po policzkach.
łzy wielkie jak grochy.
zakręciło Jej sie w głowie.
poczuła jak drętwieje Jej cale ciało.
nie mogła się uspokoić, nie mogła wstać, nie mogła zrobić nic.
nic nie sprawiłoby, że wyrzuty sumienia by zniknęły.
albo chociaż zmalały.
nie wie ile czasu minęło zanim się uspokoiła.
miała wrażenie, że cała wieczność.
nieskończenie wiele sekund bólu i poczucia, że pozwoliła na to, żeby to wszystko się skończyło.
czuła żal i nienawiść.
do samej siebie.
Użytkownik nothingcomparestou
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
Inni zdjęcia: :) dorcia2700Konwalijki niech Wam pachną :) halinamProsto w oczy aceg... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24