Jaki musi być? Milczący. Tak, milczący i zamknięty w sobie, żeby każdy oddech trzeba mu było wydzierać… I żeby nigdy nie wiedzieć… Niepewność jest podniecająca. Inteligentny, no jakże przecież inaczej. I z pasją. Taką która czasem będzie ważniejsza ode mnie. Cały wszechświat wie, że pożądam tylko tego co niedostępne. Niech będzie niedostępny, niech powie czasem ‘daj mi spokój kobieto, nie mam czasu’. Niech oddycha muzyką, tą co ja… bez dyskusji – nonkonformista. I wcale nie ma być delikatny, nie lubię delikatnych, nie lubię czułych słów, i naprawdę nie cierpię szeptania. Szeptanie jest wbrew naturze mej. Tak więc pragnę silnego uroczego gbura, który nie da się zpantoflować, który mi wytłumaczy jak działa armata i wrzaśnie gdy będę udawała, że śpię… Niech będzie jeszcze nieludzko ambitny i pachnie STR8 zielonym. I wstyd przyznać bo wychodzi na wierzch wszystko co we mnie złe, ale niech będzie wysoki…
Całkiem zgrabne ogłoszenie matrymonialne. Jak ktoś taki to przeczyta, niech spieprza zanim któreś z nas poczuje się zranione.
I nie ma że boli
Pożądam tego by Jaś wrócił z malborka już i zdjęcia dobre zrobił
ave