Czemu właściwie na smutno wciąż? Prosta sprawa, przyznawanie się do błędów i rozczarowań nic nie kosztuje, nie zobowiązuje absolutnie do niczego. Od kogoś kto się kaja i cierpi na swój widok w lustrze nie wymagamy nic. Taki On przecież biedny, taki nieszczęśliwy, stara się ale mu nie wychodzi. No tak. Jaka więc rada? trzeba się zacząc tak starać żeby wychodziło.
Trudno powiedzieć 'jestem fajna, lubie swoja twarz', takie stwierdzenia zachaczaja o narcyzm, jak to fajna? nie widzisz swoich wad? dziecko, co Ty, swiata nie znasz? Jak jestes taka fajna to pokaż na co Cię stać.
Widze wady, mimo to jestem fajna, no i chwilami całkiem ładna. Pokażę!
----------------------------
Trzeba marzyć
Kofta Jonasz
Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć
Zamiast dmuchać na zimne
Na gorącym się sparzyć
Z deszczu pobiec pod rynnę
Trzeba marzyć
Gdy spadają jak liście
Kartki dat z kalendarzy
Kiedy szaro i mgliście
Trzeba marzyć
W chłodnej, pustej godzinie
Na swój los się odważyć
Nim twe szczęście cię minie
Trzeba marzyć
W rytmie wietrznej tęsknoty
Wraca fala do plaży
Ty pamiętaj wciąż o tym
Trzeba marzyć
Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć
--
no i owszem, trzeba, bez wątpliwości. trzeba też ruszyc tyłek:)