photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 LISTOPADA 2012

3

Siedział sam na pniu drzewa. Chcąc, nie chcąc musiałam przejść obok niego, żeby dojść do domu. Gdy poczułam jego wredne spojrzenie na sobie postanowiłam zrobić coś na co zbierałam się już dość długo. Podeszłam i zagadałam. W kińcu to chore nie gadać z kimś kog kiedyś się przytulało, całowało i twierdziło, że się kocha tą osobę.

-Hej! Znajdziesz dla mnie chwilkę? Chciałam pogadać

-Nie chce mi się z tobą rozmawiać.

-Prosze Cię tylko o chwilę rozmowy. 

Przykucnął.

-Mów.

Przykucnęłam obok.

-Powiedz mi czym zawiniłam? To takiego zrobiłam? Aż tak bardzo źle postąpiłam... Tylko powiedz mi czym zawiniłam... Mów!

-Co ty bys czuła gdybyś wróciła po długiej nieobecności i największym marzeniem na tą chwile było zobaczyć Cię, a okazuje się, że podczas gdy mnie nie było ty się świetnie bawiłaś z moimi kolegami i jeszcze obwiniałaś mnie o to, że ja wygadałem, że piłaś na zabawach.

-Coo?? To twoi koledzy ciągle przychodzili i twierdzili, że to ty mnie podkablowałeś. I ja się świetnie bawiłam? To, że codziennie płakałam nazywasz dobrą zabawą. Twoi koledzy przychodzili, pocieszali mnie, wmawiali, że mnie jie kochasz, że na mnie nie zasługujesz. Opowiadali jaki to masz zwyczaj zabawy dziewczynami.

-Mi powiedzieli, że ty bawisz się chłopakami, i że już kogoś masz...

-Co? Wiesz dlaczego tu jestem?

-Bo mnie kochasz...

-Yhyyym...

-Podnieś głowe i powiedz mi to prosto w oczy, chyba że to nie prawda...

Uniosłam głowę bardzo powoli jakbym robiła to pierwszy raz, jakbym się obawiała, że w jego oczach nie zobacze już tego samego. Jednak popatrzałam mu prosto w oczy... Właśnie w tych ślicznych, niebieskich oczach zobaczyłam to co widziałam jeszcze jakiś czas temu. Widziałam miłość.

-Kocham Cię, słyszysz? kocham Cię!

-Ja Ciebie też! Kocham Cię. Nigdy nie przestałem.

Nie zdążyłam już nic powiedzieć. Pocałował mnie tak jak robił to dawniej, tak za tym tęskniłam.

Ale od dziś na zawsze już jest mój i będzie mnie tak całował do końca życia. Nie pozwolę mu odejść drugi raz. Za bardzo go kocham. I na koniec owiem jeszcze tak. Wszyscy znajomi ucieszyli się z naszego powrotu do siebie, a 'koledzy" dzięki którym sprawy tak się skomplikowały jakby nie istnieli już w naszym życiu... Ja i on... To się tylko liczy... teraz.... i na zawsze

 

 

 

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika nokurwakochamcie.