dlaczego? pytam: DLACZEGO? panie Tomku, pani ewo, wszyscy fryzjerzy, ktorym sie pod nozyce nawinelam do tej pory: DLACZEGO!!!???!!!???
Czemu wy mnie tak nienawidzicie? Czy ja wam cos konkretnego zrobilam czy po prostu wygralam cos na loteri?
[moze to chodzi o to zdarzenie sprzed lat, kiedy to przed komunia poszlam z mama do fryzjera azeby mi wlosy zakrecic? mialam wtedy dlugie, geste i mocne wlosy..... (mama mi ciagle powtarza ze gdybym nie przeszla na wegetarianiazm to ciagle bym takie miala). Ale z loczkow nici. Za nic nie mogli zmusic moich wlosow do zawiniecia sie w ktorakolwiek strone..... caly zaklad sie zaangazowal w to zmudne i, jak sie w koncu okazalo, nic nie warte zadanie.... na komuni wlosy mialam proste jak druty..... i pewnie wtedy poszla fama o mnie niedobrej, o mnie zlej, o mnie bezczelnej! i zwiazek fryzjerstwa postanowil: od dzis ta dziewczyna nigdy, ale to nigdy nie bedzie miala fajnej fryzury!! ]
A wiec wygladam jak niefortunne polaczenie Limahl'a (tego co spiewal "neverending story") i kierowcy tira.....
Przesylam wam na szybko wykonany szkic wyzej wymienionych. Reszte sobie dopowiedzcie....
[ze zdiecia musialam zrezygnowac z przyczyn wyzszych. aparat po raz kolejny zagina..... ja to go chyba bede musiala kolkiem do ziemi przybic azeby mi go juz nikt nie ruszal, a juz na pewno nie moja mlodsza sistra! za kazdym razem kiedy go bierze nie mozna go znalesc!)