moje podejście do tego wszystkiego zmieniło się
pozytywnie? nie
negatywnie też nie.
Chciałabym po prostu, żeby było dobrze, choć raz
nie musi być idealnie
może być tak zwyczajnie, ale bez problemów
tak spokojnie
pogubiłam myśli
serce już nie należy do mnie
Kochasz, no to kochaj konsekwentnie
Przy umiarkowanym wietrze,
Gdy słońce sięga naszych ciał,
Myśli czyste jak powietrze
I trochę wolniej płynie czas.
Wracam dobrze znaną drogą,
Choć nie do takich samych miejsc.
Bo wszystko się zmienia,
Bo wciąż panta rei.
Gdzieś na starych zdjęciach szukamy się znów,
A losu koleje przywiozły nas tu.
Nie wszystko po myśli toczyło się, wiem.
I śnimy o przyszłości sen.
Prędzej czy później to wszystko wróci.
To, co tak nagle wypadło nam z rąk.
Zgasi pragnienie po wielkiej suszy.
Spadnie na ziemię, a ta wyda plon.
Prędzej czy później los się odwróci.
Wyrówna bilans poniesionych strat.
Jak wymarzona tęcza po burzy
Nasz czarno-biały koloruje świat
Milionem barw.
W czarnej porywistej burzy,
Co w środku drogi sięga nas,
Niespełnionym scenariuszem
Jak deszczem obrywamy w twarz.
Mgła przesłania horyzonty.
Na pierwszej linii frontu my,
A w zmęczonych nadziejach pękają szwy.
Lecz w końcu jak znak dla zagubionych serc,
Rozbłyśnie najpiękniejsza z tęcz.