Wybory to chyba największy ból i wyzwanie przed jakim stawia nas życie. Co jesli mamy wybrać pomiędzy dwoma najważniejszymi rzeczami na świecie? Ile bym dał żeby znaleźć odpowiedź...Nie umiem wybrac. Po prostu nie umiem i tego nie zrobie. Moze uda sie to jakoś inaczej załatwić... aktualnie czuje sie rozrywany z dwóch stron, obydwie ciagną mnie w inne strony tymczasem ja tutaj pośrodku nie daje rady. Im tez nie moze byc latwo i nie jest bo to wiem, co daje kolejny powód do istnego załamania sie.
Krótka notka, w zasadzie napisana dlatego że czulem potrzebe "wyplucia" z siebie calego tego gówna ktore sie dzieje, nie umiem tego trzymac w sobie a to dobre miejsce by to z siebie wyrzucić. Póki co walczę, trzymajcie za mnie kciuki żebym sie nie poddał.