Dobra, do tego co w poprzedniej.
Błagam o przebaczenie. Niech wasza wysokość raczy mnie wysłuchać zanim zostanę ukarany. Neren usiłował przypomnieć sobie kim może być klęczący przed nim brunatny kocur.
Zaraz, powiedziałeś wasza wysokość? Jeszcze nie powinien być tak nazywany. Ojciec chorował, ale ciągle władał państwem.
Z przykrością muszę przekazać, że ojciec waszej wysokości został wezwany przed oblicze Boga. Przekazuję wyrazy współczucia, wasza wysokość. Neren zachwiał się na nogach. Kocur wstał i delikatnie podtrzymując pomógł usiąść na łożu. Książę wbrew woli zauważył, że podoba mu się delikatna woń jego sierści. Kocur ponownie uklęknął przed nim.
Możesz wstać. powiedział książę. Kocur podniósł się powoli. Jego uszy smętnie opadały po obu stronach głowy.
Czy wasza wysokość chciałby zostać sam? spytał niepewnie.
Nie. Wszystko w porządku. Powiedz mi kim jesteś. Odpowiedział mu ukłon.
Uniżony sługa waszej wysokości, Adrian.
Czyli? Czym się zajmujesz? Coś w złocistym spojrzeniu Adriana powiedziało mu, że powinien wiedzieć.
Czym tylko wasza wysokość sobie zażyczy. Ponownie się ukłonił. Zdał sobie sprawę, ze niczego nie wyjaśnił. Pętająca mnie magia nakazuje mi spełniać każdy rozkaz mojego pana. Ojciec waszej wysokości, a mój poprzedni pan nakazał mi służbę waszej wysokości. Jeśli tylko wasza wysokość zechce mnie przyjąć. W przeciwnym razie będę musiał umrzeć. Neren nieco się zakłopotał. Wstał.
Nie musisz mnie szantażować. Kiedy wyciągnął rękę do jego głowy Adrian nieświadomie cofnął się odrobinę, jednak zaraz przysunął się nastawiając uszy do dalszego drapania.
Arian jest szczupły i mocno zbudowany. Ma ciemnobrązowe umaszczenie i pigmentowane pazury, jednak jasną skórę. Zaklęcie zmusza go do posłuszeństwa, więc próbuje zachowywać się tak, żeby jego pan nie musiał zbyt często wydawać rozkazów, chociaż nienawidzi być uległym. Raczej poważny, nie daje się namówić na zabawę włóczką czy trzcinką, co często zdarza się innym kocim podwładnym Nerena.
Rankiem książę poderwał się gwałtownie na wściekłe miauknięcie, niepokojąco blisko. Zobaczył w pokoju dwójkę przygotowanych do walki kotołaków. Mona miała rozorane ramię i trzymała się w kącie podczas gdy Adrian stał przy łożu jakby chciał zasłonić przed nią Nerena.
Przestańcie! Oba kotołaki spojrzały na niego. Możecie kogoś obudzić i będę się musiał tłumaczyć. Kocur stanął bardziej swobodnie wciąż bijąc ogonem po bokach.
Czy wasza wysokość raczy mi powiedzieć czemu zawdzięczamy wizytę tej damy?
Czemu to zapchlone kocisko wpieprza się w moją robotę? warknęła niemal równocześnie Mona. Jej złociste futro było całe nastroszone.
Spokojnie. Mona, to jest Adrian, został moim prywatnym ochroniarzem. Adrian, to jest Mona, nadzoruje pracę moich służb wywiadowczych. Adrian spojrzał na Monę z wyraźnym podziwem. Podszedł wyciągając dłoń.
Imponująca robota, piękna pani. Kocica z syknięciem odtrąciła jego rękę.
Zboczeniec. syknęła tak, żeby tylko Adrian ją usłyszał. Podeszła do księcia spięta czekając na polecenia. Przekazała mu nocny raport. Neren westchnął ciężko. Coś nie tak? Może to przez niego. Powinieneś go wywalić.
Mogła byś być tak miła i spróbować pracować sama? Jego wysokość obecnie potrzebuje przemyśleć sprawy związane z objęciem tronu. Nastawiła uszy z zainteresowaniem.
To już wiecie?
Nie jestem pewna co dokładnie dalej. Mona potrafi swobodnie przemieszczać siebie i przedmioty na dowolną odległość tylko musi uważać gdzie ląduje, żeby sobie nie zrobić krzywdy. Próby ze zwierzętami zakończyły się tragicznie, więc z żywych przenosi tylko wrogów. Adrian może się zachowywać z niewielką dawką wyższości względem Mony. Do Nerena początkowo ma rezerwę, ale szybko zaczyna być przyjazny, widząc że książę traktuje go jak istotę rozumną nie jak narzędzie [co rzadko się zdarzało] Dodatkowo książę wie co nieco o kotołakach i szanuje ich jako gatunek odmienny od ludzi, a pod pewnymi względami nawet ich przewyższający. Nie mam pewności, czy Neren naprawdę szybko zaufał kocurowi, ale z pewnością od początku go polubił [i się spodobał ale książę na początku zakłopotany próbował wyprzeć to ze swojego umysłu.] Adrian musi ukrywać swoją obecność. Jest do tego przyzwyczajony. Królowi nie wypada trzymać kotołaka w pobliżu.
Jakieś dwa miesiące później informacje o śmierci starego króla oficjalnie docierają do Nerena, który natychmiast przerwa naukę i wyjeżdża objąć rządy, żeby ukrócić rządy regenta, który przejściową władzę wykorzystuje bardzo intensywnie dla wzmocnienia przywilejów szlachty i uzyskania osobistych korzyści. Można by spróbować opisać koronację. Nie wiem jak z porą roku, ale to dla nędzarzy świetna okazja do żebrania, zwłaszcza pod kościołem, gdzie dokonuje się zasadniczej części obrzędu wraz z namaszczeniem. I straż/gwardia oczyszcza okolice drzwi, żeby nie narażać szlachetnych panów na kontakt z pospólstwem. Myślę, ze na tym etapie Neren i Adrian już się dobrze dogadują i kocur chętnie służy młodemu władcy swoim doświadczeniem.
I co to ma znaczyć! Ślubują wierność i cholera wie co jeszcze, a spróbuj coś użytecznego zrobić to takie przedstawienie organizują i nic się nie da. Neren rozdrażniony chodził wkoło po komnacie. Spokojna obecność Adriana wcale nie pomagała mu zapanować nad emocjami.
Wasza wysokość zaczyna od zbyt istotnych spraw. Szlachta bywa bardziej ugodowa jeśli ważne sprawy przemyca się pojedynczo między mnóstwem mniej ważnych.
Przecież były osobno. I w drobnych nawet część była dla nich korzystna. Machnął ręką. A oni anulowali wszystko. Znalazł się koło Adriana i gwałtownie zatrzymał. U ciebie pojedynczo pewnie znaczy raz na kilka lat, co? Kocur przytaknął. Neren usiadł ciężko. Adrian kucnął przy nim łagodnie uśmiechając się do niego.
Mój pan z pewnością sobie poradzi. Chłopak drapał go wzdłuż linii żuchwy.
Mam taką nadzieję. Chciałbym, żebyś mówił mi po imieniu.
Jak sobie życzysz. Neren podciągnął go lekko i objął. Adrian nie wyrywał się, chociaż sytuacja była dla niego krępująca. Po chwili młody król puścił go.
Dziękuję. Tylko tobie mogę ufać. szepnął. Adrian odsunął się zażenowany. Jego pan był dla niego zdecydowanie zbyt miły.
do zobaczenia jutro albo kiedyś. Jeszcze trochę tego mam, ale jak widać szkic szkicowaty.