Kasia i ja

DZIś ... KOCHANA KASIA PRZYCZYNIłA SIę DO ... EKSPLOZJI TOłSTERA !! PRZYCZASNęłA BOWIEM KABEL W MIęDZY TOłSTER . . . I W CHWILI NAJMNIEJ SPODZIEWANEJ .. WYBUCHł . . . POSYPAłY SIę ISKRY . . . A MIESZKANIEM ZAWłADNął CHAOS. . . ZAMIAST SPRAWDZIć CZY COś SIę ZAPALIłO MYśMY TARZAłY SIę ZE śMIECHU . . . Z WIELKą PANIKą . . . PRóBOWAłAM JAKOś WYCIąGNąć KABEL Z GNIAZDKA . . . WAżNE ,żE NIC NIE SPłONęłO :p . . . AKCJA ODłąCZENIA TOłSTERA SIę POWIODłA . . . PRZEżYCIE NIESAMOWITE ;P W TAMTYM ROKU KAśKA BARDZO NALEGAłA MNIE BYM WłąCZYłA BLENDER . . . WIęC JA NIEROZUMIEJąCA WIELE Z TECHNIKI ISTOTKA . . . WYCIąGNęłAM W KUCHNI PIERWSZWY LEPSZY KABEL Z PRZEDłUżACZA BY ZASILIć BLENDER . . . AKURAT ODłąCZYłAM KABEL OD KUCHENKI (WTEDY PIEKłYśMY COś W PIEKARNIKU) I RóWNIEż NASTąPIłO COś NIESAMOWITEGO . . . . . . POTEM BYłO TRZEBA WYMIENIć CAłY KABEL OD KUCHENKI I KUPIć NOWY PRZEDłUżACZ . . . A MOJA MAMa NADAL NIE WIE CO SIę TAKIEGO STAO . . . ZE CALY PRZEDLUZACZ SIE STOPIL ;p HAHAHHAHAHA ....