Ehh nie znosze świąt.... Nuda ,nuda i jeszcze raz nuda... Co mi z tego ,że mam dni wolne jak i tak muszę siedzieć w domu bo włóczyć się święta nie wypada ... Do tego mam nie poświęcone dżądra(czyt. jajka) i mama jest zła .. a wszystko przez to ,że oglądałam jakiegoś geja na szubidub you can dance :P SPóźNIłAM SIę JEDYNE 3 MIN??!! Ok ... szczerze to jeszcze by nie było tak źle ponieważ w innych parafiach dłuzej święcili .. więc wyszłam z kościoła dzwonie do Pawła ,w celu dowiedzenia się kiedy będzie następne święcenie, a tu babuleńka prosi mnie bym jej zakupy wtargała na schody ... ja dobra duszyczka zaproponowałam jej ,że zaniosę jej zakupy aż do mieszkania ... więc tak dreptałam sobie z nią przez jakies 30 min .... siaty były takie ciężkie ,że aż mi palce spuchły ,lecz wstyd mi było sobie zrobić przerwę przy starszej kobiecie więc hardo szłam nie zważając na ból ,chłod i na nie poświęcone jaja ... finał jest taki ,że wiecie sami jaki :P
.. cały czas obijam się bez sensu po mieszkaniu .... albo oglądam tv albo gram na kompie .. lub robie te dwie rzeczy jednocześnie ...
miałam kilka rozkmin ... jak ja dawno telewizora tak długo nie oglądałam ... wow.. teraz to już mam wodę w mózgu... tak to jest jak się ogląda po 14 godzin comedy central a w nocy słucha głupich piosenek albonisty .... ehh...
poczytam sobie ...