jestem glupia. za bardzo, za mocno, za szybko. mimo ze nie jestem glodna to musze zjesc swoja smaczna zla karme. pewnie mi zazdroscicie takiego pysznego jedzonka. chyba to juz koniec, mam nadzieje ze wszystko co najgorsze mam juz za soba. o nie! nigdy nie mysl ze gorzej byc nie moze. za pozno... chyba caly czas Cie kocham, albo po prostu nie umiem inaczej. chcialabym byc lepsza! zle zaczelam ten rok, bardzo zle. moje zmienne nastroje kiedys mnie wykoncza. nawet nie kiedys, calkiem niedlugo. z jednej skrajnosci w druga. tak silnej niewiedzy jeszcze nie przezywalam. czasczasczas chyba lekarstem na wszystko. a Wy myslcie co chcecie. bede robic to co mowi mi serce, nawet jesli mialoby to mnie zabic. znikam, zanikam, nie oddycham, lekko plyne, nie czuje-znowu.