dziWnie Na DuChu, Dziwnie Na SeRcu...
LeCz juz Mi minął dół... Jakos lepiej Sie czuje... :) Na duchu i na serduszku mniej... :) juz nie myśle o tym co pomyślą inni o tym co robie... o tym jak sie ubiore czy o tym co powiem.. mam to w duszy glęboko... robię co chce, ubieram sie jak chce i mowie co chce i co myśle (a nie to co chce ktos uslyszec)
nie rozumiem ludzi ktorzy sie zmieniaja jak kameleon... albo poprostu poznajemy tą osobę lepiej i dopiero widzimy ze nie jest warta zaufania i szacunku.... nawet po kilku latach przyjazni..... TO boli... ale moze to i lepiej bo wtedy widzimy kto jest naprawde przy tobie gdy naprawde go potrzebujesz.... Jakos wzięło mi się na rozważania.. :)
:[okularnik]:[okularnik]