photoblog.pl
Załóż konto

Wraz z końcem sierpnia kończy się lato. Chociaż przede mną jeszcze miesiąc wolnego, zanim zacznie się kolejny rok akademicki. To czuję, że jesień powoli nadchodzi. Jestem w mieście rodzinnym i zaraz zacznę praktyki pedagogiczne. Uznałam to za idealny moment by podsumować te gorące miesiące, które właśnie mijają.
Miałam okazję być w wielu miejscach. Na pozór zwyczajnych, a dla mnie wyjątkowych. Jeździłam na rowerze nad jezioro, podziwiając widoki z wieży widokowej. Wracając w mokrych ogrodniczkach nie dlatego że nie miałam stoju, po prostu chciałam poczuć się jak dziecko, dlatego wbiegłam w nich do wody. Chodziłam po lesie, jednym, drugim. A każdy był inny, nawet jeśli drzewa były tego samego rodzaju. Dużo czasu spędziłam w domu, tym na Lubelszczyźnie. Na działce, którą gdy bylam mała kupili moi dziadkowie. Czytałam książkę na hamaku i nawet nie zauważyłam jak słońce zaczęło zachodzić, a komary wychodzić na łowy, żądne mojej krwi. Wcinałam owoce prosto z krzaczków. To jedna z tych rzeczy, których najbardziej mi brakuje w Poznaniu. Byłam z bratem nad zalewem znowu wsiadając na rower i przemierzając nim całe miasto. Polubiłam miejsca, gdzie można pomoczyć nóżki. Udało mi się pojechać nad morze z najlepszą ekipą. Nawet jeśli pierwszego dnia padało i tak dużo zobaczyłam. Cały dzień opalałam się w Sopocie, a później chodziłam po molo robiąc zdjęcia statkom. Zakochałam się w Gdańsku nocą. Wiem, że tam wrócę bo jeszcze nie doświadczyłam wszystkiego. Nie zajrzałam w każdą uliczkę. Za to podziwiałam to miasto o zmroku z koła widokowego. Będąc na górze czułam się taka wolna. Wpatrywałam się w małe postacie na dole. Starałam się zapamiętać nawet najdrobniejsze szczegóły, tego co widziały moje oczy zanim powróciłam na dół i znowu stałam się taka mała. W tym roku doczekałam się kolejnych pokazów Air Show w Radomiu. Niestety cały dzień padało i byłam tam dosyć krótko. Nie udało się zobaczyć Frecce Tricolori ani Iskier, ale  F-16 szukałam po całym niebie. Oznajmiłam wszystkim, że znajdę tam mojego pilota, niestety muszę poczekać kolejny rok. Żeby nie było tak pesymistycznie serduszko na niebie się pojawiło i to jeszcze od naszych Orlików. Róże, beczki i inne akrobacje to niezapomniane widoki, dlatego warto na nie czekać.

Nie mogę, nie wspomnieć o muzyce. Koncert The Dumplings nad Maltą był wydarzeniem długo wyczekiwanym tym bardziej, że ominęły mnie ostatnie koncerty z Orkiestrą. Usłyszeć 'Ach nie mnie jednej' w aranżacji Justyny i Kuby to jak postawić wisienkę na samej górze tortu. Na pierożkach się nie skończyło. Byłam na Agnieszce Chylińskiej w Krasnymstawie. O ile ja nie jestem jej szczególną fanką, to widząc szczęśliwą Monikę wiedziałam, że będzie fajnie. Tak też było. Agnieszka to kobieta, która na koncertach jest tak teatralną i zabawną osobą, że będziecie się bawić razem z nią. Widać, że w kontakt z publicznością/fanami wkłada całe serce.

Idąc dalej przez wakacje muszę powiedzieć, że dużo się zmieniło. We mnie. Jestem sama i jest mi z tym dobrze. To nie tak, że nie lubię facetów bo zostałam skrzywdzona i teraz nie chcę żadnego etc. Nic z tych rzeczy. Wiem, że kiedyś będę szczęśliwa z kimś kto jest moją bratnią duszą. Ale związek to wyjątkowa,  a zarazem nietypowa więź, w której możecie żyć ze sobą ale nie jesteście od siebie zależni na każdym kroku. To możliwość prowadzenia rozmów, które nigdy się nie kończą. Wolność, niezależność, a jednocześnie wsparcie w trudnych chwilach. Jeśli tego nie ma, to żadne miłe słowa, przytulanie i trzymanie się za ręce  nie sprawią, że to będzie w przyszłości coś owocnego. PS. Wchodzenie do tej samej rzeki nawet tylko po to by zamoczyć stópkę nie jest warte walki. To krzywdzenie siebie i tej drugiej osoby bo skończy się tak jak za pierwszym razem.. Oczywiście, że są wyjątki, którym się udało. Ja jednak należę do odwrotnej grupy i piszę to by wreszcie sobie uświadomić czego mi nie wolno, a że jestem zbyt uczuciowa to wchodzę w błedne koło :) 

Kolejną zmianą jest moje podejście do sportu i jedzenia. Strasznie zaczęłam o to dbać. Treraz nawet mam wyzwanie by nie jeść słodyczy i codziennie robić treningi. Spokojnie to lekkie ćwiczonka, ale regularnie. Wszystko musimy robić z umiarem i dostosowywać to do swoich możliwości.

Mówiąc dalej, moja szafa i mój wygląd trochę się zmieniły. Kiedyś nie potrafiłam wyjść bez makijażu, a jak już to musiałam mieć chociaż podkład, Najgorsze świństwo dla mojej buzi bo mam wrażliwą skórę i powinnamn tego unikać bo za kilka lat (a wtedy będę potrzebowała make upu) nie będę mogła nic użyć. Teraz czuję się z naturalną buźką dobrze. Owszem maluję się, ale teraz robię to delikatniej, a full jest na specjalne okazje.

Zawsze lubiłam eleganckie ubrania, vintage, retro. Powoli tworzę z nich mój styl. Ten, który łączy się z moim charakterem, po prostu ze mną. Nie chowam się już pod czarnymi bluzami. Moja miłość do gorsetów i strojów wiktoriańskich nadal trwa. Jak tylko wyjdę na prostą z moimi sprawami zacznę szukać modelek do sesji w tym stylu. Bycie modelką zostawiam na moment, gdy będę gotowa. Po prostu tego nie czuję. Za to mam sporo pomysłów w głowie, które szkoda żeby tam zostały.

Mam wrażenie, że zrobiłam za dużo pisu pisu. Jeśli dotrwacie do końca będzię mi bardzo miło. Jeśli nie, nic się nie stało. Wszelkie zapiski z tego miejsca są dla mnie, takim małym pamiętnikiem.

W większości pisałam tą notkę w podróży. Jedyne, co się zmieniło to moje praktyki. Od poniedziałku było bardzo nerwowo. Bo miejse, w których miałam je robić nagle mi odmówiło. Na szybko załatwiałam nowe. Udało się w mojej byłej szkole. Od jutra zaczynam. Nawet się cieszę, może porozmawiam z kilkoma osobami, które mnie uczyły. Dyrektor mnie pamiętał, więc reszta pewnie też.

 

Miłego wieczoru :)

Jesień ma najpiękniejsze oblicza, więc łapcie je wszystkie.

Róbcie to, co kochacie. Żyjcie swoim życiem nie patrząc na innych. Oni za was nie przeżyją tych wspaniałych chwil.

i najważniejsze uśmiechajcie się.

 

Hana

Dodane 5 WRZEŚNIA 2018 , exif
464
~bywalec Bardzo ładna notka z jeszcze ładniejszym morałem. Powodzenia w walce ze samą sobą i dążeniem do realizacji swoich ambicji!
08/09/2018 16:20:32
nightmarealice Dziękuję bardzo za te miłe słowa :)
09/09/2018 23:04:57

Informacje o nightmarealice


Inni zdjęcia: Long way chasienkaBaby locomotivBizuui vullgarisWiosna 2025r. rafal1589Robaczek suchy1906Pszczółka od rana w pracy :) halinamCzapla siwa slaw3001475 akcentova138. atanaRower aceg