zaczynam świrować
będzie dobrze ,
weś spierdalaj
idź z naiwnym pogadaj .
Nie wnikliwie nie wnikam
zachłyśnięty radośnie smutkiem
zamknięty na otwartej półce
kłamca uwierz
konam nieśmiertelnie
zyjąc umieram
rozkosz cierpienia
przybija zapłakane szczęśćie
ukradnę świat
czarne słońce nie zaświeci więcej