O jakości nic nie powiem, bo moja wypowiedź byłaby gorsząca.
Weekend:
- Cudowny, taki, jak być powinien. Będzie co wspominać... ^^ Z najmilszej przypadłości zdjęcie przy następnej notce, wtedy wszystko będzie wiadomo.
- Otaczają mnie Frajerzy, ha, a jak mi z tym niezmiernie dobrze!
- Koty znowu na zdjęciu, jeszcze mam jedno takie miarowe, że monitory nie pękają, więc przy najbliżeszej okazji je dodam.
- Za miesiąc Matura. A mi już żołądek podchodzi do serca. Dlaczego nie urodziłam się z umysłem ścisłym?! (sprostowanie: to nie jest wyrzut skierowany do rodziców!). Ogólnie rzecz biorąc, zaczyna się miesięczna panika.
- Nawet nie zaczęłam pisać pracy na polski ustny! Składanie konspektu do końca tego tygodnia!!!
- Way Out pracuje nad nowymi piosenkami [są genialne], a ja odczuwam ostrą niepłodność artystyczną.
Plany na tydzień:
- Nie poddać się zmęczeniu i znurzeniu po szkole, wytrwale przygotowywać się na bierzące lekcje i do Matury.
- Pojechać do Lublina i zapisać się na egzamin na prawko.
- Dać sobie spokój z kłótniami, sprzeczkami czy przejmowaniem się ludźmi na których polegać nie można, nie mówiąc już o wrogach.
|EDIT| Zapisałam się dzisiaj na egzamin na prawko. Termin: 22 kwietnia. Miesiąc czekania...