a, bo mam dzisiaj wolne, zrobilam sobie "dzien opierdalania" (jak bym robila kiedykolwiek cos innego).
dwa dni do pride!
lezac sobie spokojnie w parku podszedl do mnie jakis chlopak, pogapil sie troche bez slowa, po czym oznajmil: "i love your outfit, do you have a cigarette, pretty girl?"
juz mogl pominac to slodzenie i wprost sie zapytac, czy mam fajke, ale i tak podziekowalam. xd
swiat nareszcie wywraca sie do gory nogami.
zdjecie z MacBooka, te ciekawsze mam na telefonie, a kabelka brak.
uwielbiam zdjecia z ludzmi, ktorych imienia nie pamietam.
to tyle na dzis, wieczorem prawdopodobnie molo, o ile pewien osobnik bedzie mial tyle sily, zeby mnie wyciagnac z domu. sila perswazji chyba nie jest mu znana, wiec bedzie ciezko.
Użytkownik niemamnigdynanicczasu
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.