no.

najbardziej aktualne z aktualnych.

brak polskich znakow, co mi o dziwo bardzo przeszkadza.

anglia prezentuje sie calkiem sympatycznie, obcuje z ludzmi nadzwyczaj przyjaznie. integruje sie z nimi w tradycyjny, odwieczny, jakze polski sposob. ;)

ciekawym doswiadczeniem jest podejsc do szkockich metali, zapytac sie kulawa angielszczyzna o godzine i w rezultacie zostac zgarnieta na piwo.

+ przyjelam oswiadczyny na ulicy.

dziwnie, a niedlugo jeszcze gorzej, bo czeka mnie PRIDE.

znaczy sie lepiej.

tu chyba ludzie nie chodza spac.

no i dzis w nocy jeszcze mnie czeka spacer na molo.

i czasami to mi sie wlacza. tekst glupi czy piekny? jak sie bedzie Wam chcialo otwierac to sami ocencie.

no i jeszcze nie mialam okazji podziekowac wszystkim z Pszczewa, tak za caloksztalt.

wiec dziekuje za caloksztalt.

zdjecia po rutynowej selekcji ujrza swiatlo dzienne i z pewnoscia pojawia sie na fbl.

dziekuje za uwage, ide sie cieszyc dalej.