Na zdjęciu mój kochany Andrzejek x))
Ale nie mam ochoty dzisiaj opisywać zdjęcia, złapałam straszneeeeeego doła x[ Do wczoraj wszystko szło jak po maśle, wszystkie moje plany wypalały i nagle szlak je trafił!
Do J. nie jade z Ciocią, bo w niedz. musze jechać do Babci, bo ma imieniny x/ Mama powiedziała, że mi nie kupi zestawu do **** (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi) x( Że mam sobie sama nazbierać kase! No super x/ Może za rok uzbieram ok 12oo zl x/ Cholera! a co jej szkodzi? przeciez mówiłam, że spłace to w niecałe pół roku jak mi kupi zestaw! ech...
Miałam zmienić fryzurke (taką jaką ma Rihanna, strasznie mi się podoba), ale dzisiaj Mama i Tato stwierdzili, ze nie moge. a najlepsze jest to, że wczoraj mi pozwalali!!! Miałam też sobie zafarbować szamponetką łepetynkę lub zrobić psemka, bo jak znam moje życie nic nie wyjdzie :(
Od kąd wróciłam od Babci cały czas od rana do wieczora musze sprzątać. Ostani raz na Gg byłam wczoraj na 1o min, bo mama wyszła do sklepu. A tak to od czwartku prawie wogóle na kompie nie siedziałam. Nie dość, że codziennie musze sprzątać to się wczoraj dowiedziałam, że w pon i we wt będą generalne porzątki, przed wyjazdem na wakacje!
Przepraszam za to co teraz powiem, ale: mam w du*** takie wakacje!!!
a na koniec podziękowania i buziaczki dla mojej koffanej psiapsółeczki Eli znad morza ;*** ;*** ;*** Gdyby nie Ty słonce bym się już dawno załamała! ;)