Obozowa gorąca czekolada,maliny,dopakowywanie reszty rzeczy i cały świat w dupie. Chyba naprawdę źle się ze mną dzieje. Zawsze kiedy przyjaźń się rozpada,jest jakoś żal,jednakże myślę że tak będzie lepiej,póki co nie mam czasu i ochoty się tym przejmować. Teraz jadę nad morze,będę prażyc dupe na słońcu,słuchać ulubionych piosenek,słuuchać szumu fal,robić zdjęcia,bawic się w matkę polkę,i cieszyć trzema tygodniami bez pewnych ludzi. Mam nadzieję,ze udzieli mi się kołobrzeski nastrój i już zawsze będe taka jak tam. Rozmowy z moją mama wychodzą mi na dobre,żyję ogromną nadzieją. Nawet nie wiedziałam,że mam jej tyle w sobie.
Aduu
10:14:27
Ciebie to wsadzić tylko do pudełeczka , i trząść Nim , aż Ci sie w głowie nie poukłada.
Aduuu,aj lof ju <3