Patrzę w lustro i zaczynam się sama do siebie śmiać.
Telepska, coś Ty naodpierdalała, no proszę Cię... :D
Mój mózg i serce znowu konkurują, jak dwa oddzielne obozy. Najpierw robię, potem myślę. Czyli jak zwykle serce wygrywa. I nie mogę przestać, to zbyt ciekawe jak na moje dotychczasowe życie. Zanudzę się jak nic się nie będzie działo.