śnią mi się różne bardzo głupie rzeczy. Wczoraj na przykład śniło mi się, że siedziałam na wielkiej pustej łące z TOBĄ, było miło i tak dalej a potem zniknąłeś. Tak po prostu! I po co takie sny, ja się pytam?
Za dużo tego wszystkiego - nauka, wolontariat, zimno i deszcz. Ale po co tam narzekać, dobrze jest.