mistrzowie.
jestem w norwegii.
nic sie nie zmienilo, to miejsce zawsze bedzie takie chyba.
no wiec dzisiaj zmeczona po 22 godzinnej podrozy.
nie wiem czy sie ciesze ze tu jestem czy nie
myslalam ze moj zjebany humor spowodowany klimatem w polsce.
ale tu jest tak samo. okej spoko.
jutro chill z dziewczynami i denitsy, potem basen? no moze.
17 moze wroce do polski do mojej natalki <3
w sieprniu moze do niej pojade.
nie wiem co bedzie. YOLO na sam poczatek.
musi byc zajebiscie! :D
And all the things, that you never ever told me